Brejza idzie do prokuratury. Złożył zawiadomienie
Krzysztof Brejza poinformował, że złożył zawiadomienie do Prokuratury Krajowej ws. doniesień mówiących inwigilacji Mateusza Morawieckiego przy pomocy systemu Pegasus. "Wnioskuję o przesłuchanie kluczowych dla tej sprawy osób (J. Kaczyńskiego, M. Kamińskiego i innych)" - pisze poseł w serwisie X.
Według doniesień medialnych politycy Prawa i Sprawiedliwości mieli być inwigilowani Pegasusem przez służby specjalne w czasie, gdy nadzór nad nimi sprawowała ekipa PiS: Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik.
Na liście inwigilowanych ma znajdować się były premier Mateusz Morawiecki - podało w poniedziałek RMF FM. Z ustaleń rozgłośni wynika, że agenci interesowali się nieruchomościami Mateusza Morawieckiego. Przedmiotem zainteresowania miały być także kontakty byłego szefa rządu z Agencją Rezerw Materiałowych podczas epidemii koronawirusa.
Krzysztof Brejza poinformował w poniedziałek po południu, że złożył w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury Krajowej.
"Skierowałem przed chwilą zawiadomienie do Prokuratury Krajowej ws. ujawnionego przez RMF FM przestępstwa użycia szpiegowskiej cyberbroni Pegasus przeciwko b. premierowi M. Morawieckiemu. Wnioskuję o przesłuchanie kluczowych dla tej sprawy osób (J. Kaczyńskiego, M. Kamińskiego i innych)" - napisał w serwisie X (dawniej Twitter) Brejza.
Kamiński zaprzecza
Wcześniej głos w tej sprawie zabrał Mariusz Kamiński, który odpowiadał za służby w rządzie Morawieckiego. Polityk PiS wszystkiemu zaprzecza i mówi o "próbie skłócenia" formacji.
"Kolejna próba skłócenia PiS. Nie było żadnej inwigilacji premiera Morawieckiego. To ordynarny fejk. Obecny rząd kłamstwami próbuje przykryć własną nieudolność i swoje bezprawne działania. Nie damy się zniszczyć. Obronimy polskie sprawy" - pisze w serwisie X (dawniej Twitter) Mariusz Kamiński.