Będzie dymisja Łukasza Mejzy? Mocny komentarz z PiS
Coraz więcej kontrowersji budzi postać wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Wirtualna Polska opisała w tym tygodniu poprzednią działalność polityka, który namawiał rodziny ciężko chorych dzieci do korzystania z wątpliwych form leczenia. Pytania rodzą też źródła jego majątku. - Jak kontrola nie wypadnie pozytywnie, to pewnie będzie dymisja - stwierdził Marek Suski.
- Nie znam spraw tego pana. Sprawa dotycząca zarobków pana Mejzy jest badana nie tylko przez komisję etyki, ale przez służby. Jak kontrola nie wypadnie pozytywnie, to pewnie będzie dymisja - powiedział w piątek w RMF FM poseł PiS Marek Suski. - To są niestety słabości demokracji - powiedział o obecności Mejzy w rządzie.
Zachowanie Mejzy dyskwalifikujące? Suski odpowiada
Chodzi o wcześniejszą działalność nowego wiceministra sportu. W tekście WP "Długi, wspólnicy zarzucający oszustwo, handel maseczkami i powoływanie się na wpływy. Oto tajemnice ministra Łukasza Mejzy" Szymon Jadczak i Mateusz Ratajczak opisali, jak polityk handlował maseczkami bez atestów. Powoływał się również na wpływy w giełdowej spółce. Jako radny sejmiku lubuskiego zarobił prawie milion na unijnych dotacjach przyznawanych przez samorząd wojewódzki.
Dziennikarze ujawnili, że wiceminister sportu namawiał rodziców nieuleczalnie chorych dzieci do korzystania z niesprawdzonych terapii za granicą. Koszt wynosił ok. 80 tys. dolarów.
- Jeżeli ktoś by do mnie z czymś takim przyszedł, to bym wyprosił. Dla każdego jest to dyskwalifikujące. To taka osoba powinna się wstydzić. Rząd nie jest jasnowidzem - skomentował Marek Suski w RMF FM w odpowiedzi na pytanie Roberta Mazurka, czy żerowanie na śmiertelnie chorych dzieciach jest dyskwalifikujące.
Zobacz także: Ks. Leszek Gęsiak: szczepienia są rzeczą dobrą
Sprawa Mejzy. Zawiadomienie do prokuratury
Sam Łukasz Mejza odcina się od treści publikacji i zapowiada kroki prawne wobec autorów. Przyznał jednak, że jego firma zajmowała się "turystyką medyczną".
W środę zawiadomienie do prokuratury ws. wiceministra sportu złożyli posłowie Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic i Maciej Kopiec. Ich zdaniem polityk popełnił przestępstwo.
Źródło: RMF FM, WP Wiadomości