PolskaBasen i kaplica w nowym hotelu dla posłów. Koniec budowy za dwie kadencje

Basen i kaplica w nowym hotelu dla posłów. Koniec budowy za dwie kadencje

W nowym hotelu poselskim ma być ok. 400 pokoi, basen, kaplica oraz 250 podziemnych miejsc parkingowych. Koszt ma wynieść ok. 300 mln zł. Posłowie wyrażają jednak niezadowolenie z powodu metrażu oraz terminu oddania do użytku, który przewidywany jest dopiero na 2028 rok, czyli za dwie kadencje.

Kancelaria Sejmu przedstawiła szczegóły nowego hotelu dla posłów
Kancelaria Sejmu przedstawiła szczegóły nowego hotelu dla posłów
Źródło zdjęć: © East News | Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Rafał Mrowicki

Agnieszka Kaczmarska, szefowa Kancelarii Sejmu, poinformowała w środę na posiedzeniu komisji regulaminowej, że należy podjąć decyzję o rozbiórce obecnego hotelu poselskiego i postawieniu nowego.

Nowe budynki mają być energooszczędne. Inwestycja ma potrwać 6 lat. Przez 3 lata część posłów korzystałaby - na koszt podatników - z hoteli prywatnych. W hotelu poselskim przy Wiejskiej mieszka obecnie 185 posłów i 46 senatorów.

Nowy hotel dla posłów. Będzie m.in. gastronomia, kaplica i basen

Agnieszka Kaczmarska przedstawiła w środę wstępne założenia nowego hotelu. Ma w nim być 400 pokoi, w tym 2 apartamenty na 90 metrów kwadratowych, i 17 pokoi 55-metrowych. Mają być też 3 pokoje dla matek z dziećmi i 3 dla osób z niepełnosprawnościami.

Zobacz także: Kuriozalne zachowanie radnej PiS ze Starego Sącza. "Hańba"

Będzie też 25 pokoi gościnnych, kaplica, basen i gastronomia. W części biurowej znajdzie się ponad 50 pomieszczeń, a pod nią parking podziemny na 250 samochodów. Inwestycja ma wynieść ok. 300 mln zł.

Posłom na posiedzeniu komisji nie podobał się czas realizacji inwestycji. Samo zaprojektowanie hotelu może potrwać nawet 3 lata. Budowa miałaby się zacząć dopiero na przełomie 2024 i 2025 roku, czyli już w połowie następnej kadencji parlamentu. Nowe budynki byłyby oddane do użytku dopiero w 2028 roku, czyli dopiero za dwie kadencje.

PiS narzeka i porównuje do akademików

Posłowie PiS skarżyli się, że nie satysfakcjonuje ich pokój z biurem liczący 25 metrów kwadratowych. Porównywali to do akademików.

- 25 metrów na pokój i biuro? To będzie słabo wyglądało - mówił poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.

- Parzenie herbaty w łazience to nie standard XXI wieku. Goście, jak to widzą, są zszokowani. To typowy akademik, a chyba już z tego wyrośliśmy. Może uda się tam wstawić mały zlew, kuchenkę elektryczną albo mikrofalówkę? - mówił poseł PiS Kazimierz Smoliński, który pytał o możliwość umieszczenia w pokojach aneksu kuchennego.

Źródło: "Fakt"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sejmkazimierz smolińskiarkadiusz mularczyk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (130)