Rzecznik Praw Dziecka. Bartosz Arłukowicz o słowach Mikołaja Pawlaka: o czym ci ludzie śnią, co mają w głowach?
- Zdumienie to małe słowo w stosunku do uczuć i emocji, które miałem, kiedy słuchałem wypowiedzi tego pana, który pełni dzisiaj funkcję Rzecznika Praw Dziecka - stwierdził w programie "Tłit" Bartosz Arłukowicz, poseł KO. W ten sposób odniósł się do wypowiedzi Mikołaja Pawlaka na temat środków zmieniających płeć, które mieliby rzekomo dawać dzieciom edukatorzy seksualni z Poznania. Poseł KO przypomniał, że trwa pandemia koronawirusa, rozpoczął się nowy rok szkolny, a Rzecznik Praw Dziecka nie stara się pomóc w zabezpieczeniu dzieci w szkołach, tylko "tylko zajmuje się swoimi wyimaginowanymi myślami". - Ja się zastanawiam, o czym ci wszyscy ludzie myślą, o czym śnią, że mają siłę i chęci opowiadania o jakichś edukatorach seksualnych zmieniających dzieciom płeć. Czym oni się zajmują, co oni mają w ogóle w głowach - mówił Arłukowicz. - Ja mam wrażenie, że dzisiaj są w Polsce politycy stojący po stronie formacji rządzącej, których fascynuje ta strona życia związana z LGBT, z seksualizacją dzieci. Nie chcę powiedzieć ani słowa mocniej, więc postawię trzy kropki - dodał. Jego zdaniem ludzi zajmują zupełnie inne problemy. - Mam wrażenie, że to są dwa alternatywne światy, i ten niezdrowy, pogłębiony oddech niektórych polityków prawicy mówiących o LGBT, o seksualizacji, gejach i lesbijkach, musi wzbudzać zastanowienie. Moje wzbudza, ale ja chcę zajmować się realnymi problemami nas wszystkich - stwierdził polityk KO.