"Gdzie był nadzór?". Stanowcze słowa po śmierci 8‑letniego Kamila

Rzecznik rządu uważa, że po śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy konieczne jest sprawdzenie procedur stosowanych w tej sprawie przez instytucje pomocowe. - Ukarane powinny zostać osoby winne braku nadzoru - stwierdził Piotr Mueller.

Śmierć 8-latka. Mocne słowa o karze
Śmierć 8-latka. Mocne słowa o karze
Źródło zdjęć: © East News | ARNO MASSEE
oprac. AJK

08.05.2023 | aktual.: 08.05.2023 16:04

W poniedziałek rano Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach poinformowało, że po ponad miesiącu leczenia w placówce zmarł ośmiolatek z Częstochowy maltretowany wcześniej przez ojczyma. "Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa" - poinformował szpital.

"Całe życie w więzieniu"

- Jedną rzeczą jest, jakiego czynu dopuścił się ten barbarzyńca, a druga rzecz - to jak wyglądały procedury w tej sprawie. To powinna sprawdzić prokuratura - powiedział rzecznik rządu Piotr Mueller, pytany o tragedię z Częstochowy na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Osoba, która się tego dopuściła, powinna spędzić całe życie więzieniu - mówił polityk PiS, zaznaczając, że ukarane powinny zostać też osoby, które dopuściły się braku nadzoru.

Zmiany w prawie?

Pytany o zmiany legislacyjne, które zapobiegłyby takim tragediom w przyszłości, rzecznik wskazała, że w wielu przypadkach korekty nie wymagają przepisy, ale zachowanie ludzi w instytucjach.

Wskazał przy tym instytucje samorządowe i szkoły. - Jeśli zmiany legislacyjne pomogą, to my oczywiście jesteśmy gotowi - stwierdził Piotr Mueller.

Dramat 8-latka z Częstochowy

Sprawa maltretowania chłopca wyszła na jaw po zgłoszeniu złożonym przez biologicznego ojca dziecka 3 kwietnia. Interweniowała wtedy policja, dziecko z ciężkimi obrażeniami przetransportowano do szpitala śmigłowcem.

Wcześniej prokurator zarzucił ojczymowi dziecka, 27-letniemu Dawidowi B., że 29 marca usiłował pozbawić życia swojego pasierba, polewając go wrzątkiem i umieszczając na rozgrzanym piecu węglowym.

- Nie chcę w tej chwili niczego przesądzać, ale zadaniem prokuratury jest badać działanie wszelkich instytucji, które mogły w tej sprawie podjąć wcześniej działania, by zapobiec tragedii - powiedział w poniedziałek minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (217)