Babisz ruszy do Moskwy? Ekspert ma wątpliwości

Partia Andreja Babisza najprawdopodobniej zwycięży w wyborach w Czechach, a tym samym miliarder znów stanie na czele rządu. Jego polityczni rywale oskarżają go o prorosyjskość i zarzucają mu, że pojedzie do Moskwy. - Nie widzę żadnego powodu, dla którego Czesi mieliby wizerunkowo strzelić sobie w stopę - ocenia były ambasador RP w Bratysławie Maciej Ruczaj.

Former Czech Prime Minister Andrej Babis, leader of the ANO (YES) movement, prepares for a televised debate at CNN Prima News in Prague, Czech Republic, 01 October 2025. The Czech Republic will head to the polls on 03 and 04 October 2025 to elect a new parliament. EPA/MARTIN DIVISEK Dostawca: PAP/EPA.Andrej Babisz
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/MARTIN DIVISEK
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

Co musisz wiedzieć?

  • Maciej Ruczaj, analityk Centrum Studiów Strategicznych w Czechach, w rozmowie z PAP podkreślił, że nie widzi uzasadnienia dla wizyty Andreja Babisza w Moskwie po wyborach.
  • Przeciwnicy Babisza w kampanii wyborczej zarzucają mu prorosyjskość, próbując zmobilizować elektorat obecnej koalicji rządowej.
  • Relacje czesko-słowackie są obecnie napięte, a temat wizyt zagranicznych przyszłego premiera budzi duże emocje wśród polityków i wyborców.

Przeciwnicy Andreja Babisza podczas kampanii wyborczej zarzucają mu, że po wyborach pojedzie z wizytą do Moskwy. W kampanii często pada też ostrzeżenie: Babisz podąży drogą Ficy i Orbana.

Ekspert o Hołowni: To "turysta"

- Nie widzę żadnego powodu, dla którego Czesi mieliby wizerunkowo strzelić sobie w stopę. Myślę, że Babisz jest na tyle, że tak powiem, "cwanym politykiem", że nie ma żadnej potrzeby, żeby ze zbytnim zaangażowaniem wchodzić w tematykę rosyjsko-ukraińską - powiedział PAP analityk Centrum Studiów Strategicznych w Czechach, były ambasador RP w Bratysławie Maciej Ruczaj

Dodał, że Czesi są w zupełnie innej sytuacji niż Słowacy, których premier Robert Fico swoje podróże do Moskwy uzasadniał koniecznością utrzymania dostaw rosyjskiej ropy i gazu. - Czesi takiego problemu nie mają - tłumaczył Ruczaj. - Oni są zdecydowanie dalej od tzw. linii frontu - podkreślił.

Zdaniem znawcy problemów czeskich i słowackich, stosunki między tymi dwoma państwami i ich elitami politycznymi pozostają bardzo trudne od objęcia rządów w Bratysławie przez Roberta Ficę jesienią 2023 r. - Tak jest pomimo tej olbrzymiej siły przyzwyczajenia - powiedział Ruczaj o ponadstandardowych relacjach, jak często określa się kontakty czesko-słowackie. Analityk podkreślił, że stały się one teraz elementem polityki wewnętrznej. - A kiedy jakiekolwiek sprawy międzynarodowe stają się elementem polityki wewnętrznej, nie może to przynieść nic dobrego. I to działa w obie strony - ocenił.

Zwrócił uwagę, że Vit Rakuszan, czeski wicepremier, minister spraw wewnętrznych i lider współtworzącej rząd partii Burmistrzowie i Niezaleni (STAN), pojawił się podczas czeskiej kampanii wyborczej w Bratysławie, gdzie uczestniczył w wiecu słowackiej opozycji. - Z drugiej strony, premier Fico i jego ekipa od wielu miesięcy nie ukrywają, że zależy im na zwycięstwie Andrzeja Babisza - zauważył Ruczaj. Podkreślił, że Fico w pewnej części czeskiego elektoratu jest bardzo niepopularny, a w pewnej części - odwrotnie, cieszy się znaczną popularnością. Dlatego krytyczne lub pozytywne wypowiedzi na jego temat mogą oznaczać zyski wyborcze dla każdego z tych stronnictw.

Węgry i Słowacja liczą na Babisza

Były dyplomata zauważył, że przed kilkoma dniami premier Słowacji Robert Fico i szef rządu Węgier Viktor Orban spotkali się i nie ukrywali radosnych oczekiwań, że następnym razem spotkają się w trójkę - z Babiszem.

Jeżeli po wyborach Babisz zostanie czeskim premierem, to prawdopodobnie zmieni ton wobec Słowacji i Węgier. - Będzie mówił o tym, że nawet jeżeli są jakieś różnice, to przede wszystkim trzeba poszukiwać tego, co nas łączy i zajmować się sprawami o praktycznym znaczeniu dla obywateli - zauważył Ruczaj i dodał, że dojdzie do tego bardzo szybko.

Przypomniał także, że liderów najważniejszych partii politycznych zapytano, dokąd powinien pojechać z pierwszą wizytą zagraniczną przyszły premier. Wszyscy zgodnie wskazali na Bratysławę. - Powiedzieli to samo, niezależnie od tego, po której stronie barykady głównego czeskiego sporu politycznego aktualnie stoją - zaznaczył Ruczaj. Jego zdaniem wynika to z wieloletniego przekonania, że relacje czesko-słowackie wymagają specjalnego zaangażowania.

Analityk podkreślił, że wyborców obozu rządowego w Czechach łączy głęboka awersja do Roberta Ficy. - Niemniej, po drugiej stronie barykady znajdziemy wielu bardzo oddanych fanów słowackiego premiera, którzy uważają go za wzór suwerennego polityka - przyznał Ruczaj. Jego zdaniem większość Czechów ocenia jednak negatywnie podejście Ficy do Rosji i do konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. - Pamiętajmy , że czeskie społeczeństwo, jego bardziej liberalna część, przypisuje Ficy cały pakiet stereotypów, które Czesi mają na temat Słowacji i Słowaków - zaznaczył były dyplomata w Bratysławie.

Zauważył też, że Słowacy coraz częściej podkreślają, że nie chcą być traktowani przez Czechów z nutą paternalizmu. - Myślę, że w miarę tego, jak wspólne państwo odchodzi w przeszłość, widać, że właśnie taka jest reakcja większości Słowaków, niezależnie od poglądów politycznych - powiedział były dyplomata, dodając, że oba narody mentalnie się od siebie oddaliły.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie

Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Zmasowany atak na Ukrainę. Rosjanie poderwali "Niedźwiedzie"
Trump: Izrael zgodził się na początkową linię wycofania sił
Trump: Izrael zgodził się na początkową linię wycofania sił
Erdogan o reakcji Hamasu. "Szansa na trwały pokój"
Erdogan o reakcji Hamasu. "Szansa na trwały pokój"
Balony z przemytem sparaliżowały lotnisko w Wilnie. Było ich 13
Balony z przemytem sparaliżowały lotnisko w Wilnie. Było ich 13
"Traktowali nas jak zwierzęta". Aktywiści z flotylli Sumud o izraelskich służbach
"Traktowali nas jak zwierzęta". Aktywiści z flotylli Sumud o izraelskich służbach
Tłumy na ulicach Rzymu. "Św. Franciszek z Asyżu byłby tutaj"
Tłumy na ulicach Rzymu. "Św. Franciszek z Asyżu byłby tutaj"
Andrej Babisz: Jeśli coś się wydarzy, będziemy stać po stronie Polski
Andrej Babisz: Jeśli coś się wydarzy, będziemy stać po stronie Polski
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Macron wyznaczył termin premierowi. Doba na stworzenie rządu
Sztorm Amy we Francji. Dwie ofiary śmiertelne i tysiące bez prądu
Sztorm Amy we Francji. Dwie ofiary śmiertelne i tysiące bez prądu
Wyniki Lotto 04.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 04.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Znany dominikanin odchodzi ze stanu duchownego
Znany dominikanin odchodzi ze stanu duchownego
"Nie zgodzimy się". Kierwiński o rozwiązaniach migracyjnych
"Nie zgodzimy się". Kierwiński o rozwiązaniach migracyjnych