Awantura w TVP Info o żonę Klarenbacha
W porannym programie TVP Info, prowadzonym przez Adriana Klarenbacha, posłanka Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska wypomniała dziennikarzowi, że jego żona startowała na radną z listy PiS. Rozpętała się awantura.
Program zaczął się od dyskusji podsumowującej wybory samorządowe w Polsce. Jednak w pewnym momencie rozmowa zeszła na żonę dziennikarza, prowadzącego program, Lucynę Klein-Klarenbach. Startowała na radną warszawskiej dzielnicy Wawer z list Prawa i Sprawiedliwości. Nie udało jej się, uzyskała zaledwie 131 głosów.
W pewnym momencie rozmowy Paulina Hennig-Kloska, rzecznik prasowa Nowoczesnej, wspomniała o tym, że żona Adriana Klarenbacha nie zdobyła mandatu. W tym momencie prowadzący program, Adrian Klarenbach nie wytrzymał. - Dziękuję za troskę. Czekałem na takie pytanie. Nie wiem, czy pani zauwazyła, ale ja się niestety nie zaangażowałem się w jej kampanię. Liczyłem na to, że podczas kampanii ktoś przyjdzie powie to, poda numer listy... - powiedział zdenerwowany.
"Pani jest przeciwko kobiecie"
Potem było jeszcze ostrzej. - Nie rozumiem, dlaczego miesza pani do tego moją żonę. Ubolewam, że nie miała pani odwagi przyjść do studia w czasie kampanii i wtedy mówić o niej. Poza tym Katarzyna Lubnauer mówi, że kobiety podbiją świat i będą rządziły, a pani jest przeciwko kobiecie? - zapytał zdenerwowany dziennikarz. I zażądał przeprosin od Hennig-Kloski.
Rzeczniczka Nowoczesnej stwierdziła, że widzi w tym konflikt interesów. - Pan w sposób jednoznaczny atakuje opozycję, w tym PSL, w trakcie kampanii wyborczej, wykorzystując antenę - powiedziała.
Dziennikarza poparł obecny w studiu poseł PSL, Paweł Bejda. - Ja do pana redaktora nigdy nie miałem pretensji, jeżeli chodzi o obiektywizm w stosunku do Polskiego Stronnictwa Ludowego. I nie słyszałem z ust pana redaktora jakiejkolwiek reklamy czy kampanii wyborczej w stosunku do żony - stwierdził.
- Jako środowisko feministyczne mówicie, że kobiety powinny iść do władzy, a potem, że żona Klarenbacha nie może - kontynuował dziennikarz. - To bliżej jest wam do ideałów Korwina, że żona ma być na pasku czy smyczy uwiązana i nie może wyjść z kuchni - atakował posłankę Nowoczesnej. Dodał, że na antenie nic o żonie nie mówił w czasie kampanii, chociaż "korciło go".
"Szowinizm level hard"
Klarenbacha oburzyło, że Paulina Hennig-Kloska zarzuciła TVP Info stronniczość. - Pani poseł, to jest manipulacja i hipokryzja level hard. Pani ogranicza płci możliwość robienia tego, co chce robić. Szowinizm level hard. Wniosek jest prosty: wy nie lubicie kobiet. Lubicie tylko te kobiety, które są w Nowoczesnej - stwierdził dziennikarz.
- Gdyby pan startował z listy PiS, a pana żona była dziennikarką TVP Info, też miałabym takie zdanie. Proszę nie przypisywać tego do płci - zaprotestowała posłanka Nowoczesnej.
Do dyskusji włączył się poseł Jacek Żalek z Porozumienia Jarosława Gowina, dotąd przysłuchujący się rozmowie ze studia w Białymstoku. Słowa posłanki Nowoczesnej nazwał "kompromitującymi". Zaapelował do dziennikarza, aby nie kontynuował dyskusji z politykiem, który "ma niedyspozycję danego dnia", bo to osoba publiczna i kompromituje się na oczach całej Polski.
Kończąc dyskusję na ten temat, Adrian Klarenbach zwrócił się bezpośrednio do żony: - Kochanie, kocham Cię.
Źródło: tvp.info
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl