"Autoportret" Malewicza sprzedany za 600 tys. USD
"Autoportret" Kazimierza Malewicza sprzedano w sobotę na aukcji w Moskwie za 600 tys. dolarów. "Portret kobiety" osiągnął cenę 90 tys. dolarów.
Na aukcję nie wystawiono najsłynniejszego obrazu Malewicza "Czarnego kwadratu" z 1913 roku. Organizator, firma "Giełos", wyjaśniła, że obraz znajduje się obecnie w ekspertyzie w Ermitażu.
Sprzedaży obrazu sprzeciwiło się w piątek rosyjskie Ministerstwo Kultury, podkreślając, że płótno uważane jest za część dziedzictwa kulturalnego Rosji. Ministerstwo postulowało, by obraz został sprzedany bezpośrednio muzeum państwowemu.
Właścicielem "Czarnego kwadratu" jest Inkombank, który z powodu bankructwa wyprzedaje swój majątek. Przedstawiciel banku Aleksandr Jesin powiedział w sobotę w radiu Echo Moskwy, że nie wyklucza sprzedaży obrazu jednemu z muzeów, mianowicie Ermitażowi.
Dyrektor Ermitażu Michaił Piotrowski oświadczył jednak, że nikt mu nie proponował kupna obrazu. Zastrzegł, że muzeum mogłoby zachować płótno jedynie gdyby właściciel zdecydował się na darowiznę.
Gdyby "Czarny kwadrat" znalazł się w sobotę na aukcji, byłby to pierwszy przypadek wystawienia go na sprzedaż aukcyjną w Rosji. Za obraz spodziewano się uzyskać co najmniej milion dolarów.
Kazimierz Malewicz, zmarły w 1935 r. rosyjski malarz i teoretyk sztuki, pochodzenia polskiego, był twórcą suprematyzmu, najbardziej radykalnego kierunku abstrakcjonizmu. Uznawał linię prostą oraz kwadrat za symbole przewagi człowieka nad chaosem.(miz)