Ostrzega przed nową zimną wojną. "Potrwa co najmniej dziesięć lat"
Michaił Chodorkowski, wiodący krytyk Kremla, przewiduje, że Europa stanie w obliczu długotrwałej konfrontacji z Rosją, niezależnie od wyniku wojny w Ukrainie. Ekspert wskazuje, że napięcia mogą potrwać co najmniej dekadę.
Co musisz wiedzieć?
- Konflikt pomiędzy Europą a Rosją może potrwać co najmniej dziesięć lat - uważa Michaił Chodorkowski.
- Krytyk Putina uważa, że jedyną realną zaporą przed rosyjską agresją jest militarny potencjał Zachodu.
- Chodorkowski nie wierzy też w szybkie obalenie Putina.
Rosyjski opozycjonista Michaił Chodorkowski w trakcie debaty w Brukseli przestrzegł, że Europa musi przygotować się na długotrwałą konfrontację z Rosją. Według niego, sytuacja przypomina okres zimnej wojny, której zakończenie może potrwać przynajmniej dekadę. - Powinniśmy oczekiwać pewnego rodzaju zimnej wojny, która potrwa co najmniej dziesięć lat - powiedział w rozmowie z Politico.
Hołownia się pożegnał. "Chcę prosić, żebyście trzymali za mnie kciuki"
Jakie są skutki sankcji Zachodu?
Chodorkowski, który spędził dziesięć lat w rosyjskim więzieniu, podkreślił, że sankcje Zachodu, choć wywierają pewne naciski na gospodarkę Rosji, nie przynoszą dramatycznych zmian. - Tworzą pewne napięcia, ale nic radykalnego - stwierdził.
- Nawet drony czy pociski Tomahawk są niewystarczające - dodał, zaznaczając, że uszkodzenia nimi powodowane są stosunkowo niewielkie.
Kiedy można oczekiwać zmian w Rosji? Zdaniem Michaiła Chodorkowskiego, szansa na obalenie Władimira Putina pojawiła się na początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, gdyby Rosja poniosła zdecydowaną porażkę militarną. - To okno teraz się zamknęło - przyznał.
Co dalej z rosyjską opozycją?
Opozycyjna działalność Chodorkowskiego sprawiły, że ostatnio władze rosyjskie wszczęły nowe postępowanie karne przeciwko byłemu oligarsze, oskarżając go o działalność terrorystyczną.
Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) oskarżyła także 22 inne osoby związane z Komitetem Antywojennym Rosji na wygnaniu. - Jak pokazuje silna reakcja Kremla, Putin jest zaniepokojony legitymizacją rosyjskich sił demokratycznych - mówił Chodorkowski w Brukseli.
Choć wielu oskarżonych mieszka za granicą, to wyzwania, takie jak problemy z europejskimi bankami, to oskarżenia rosyjskich służb utrudniają im codzienne życie. Mimo to Chodorkowski wciąż wierzy, że pewnego dnia powróci do Rosji - już po erze Putina. Ostrzega przy tym, że powrót do normalności zajmie wiele dekad.
- Moje pokolenie nie dożyje chwili, gdy rosyjskie społeczeństwo powróci do stanu normalności - przyznał. Jednak zaznaczył, że to nie zniechęca go do dalszej pracy na rzecz rosyjskiej opozycji.
źródło: politico.eu