Tomczyk dla "Die Welt": chcemy, by Niemcy kupowali polską broń
Wiceszef MON Cezary Tomczyk powiedział, że Polska chce być równoprawnym partnerem Niemiec we współpracy przemysłów zbrojeniowych, co oznacza także niemieckie zakupy polskiej broni.
- Polska chce być we współpracy w dziedzinie zbrojeń równoprawnym partnerem Niemiec - powiedział wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Die Welt".
- Czasami mam wrażenie, że Niemcy nie zdają sobie sprawy z tego, co my mamy do zaoferowania. Nie chcemy być jedynie klientem zachodniego czy niemieckiego przemysłu zbrojeniowego. Chcemy wspólnie rozwijać technologie. Chcemy też, żeby Niemcy kupowali (broń) w Polsce" - wyjaśnił Tomczyk.
Jak zaznaczył, Polska dysponuje zaawansowanymi technologiami w produkcji dronów i czołgów, wytwarza też karabiny i pistolety. Zestaw rakietowy "Piorun", przeznaczony do zwalczania nisko lecących samolotów, śmigłowców i dronów, jest jego zdaniem "najlepszym przenośnym systemem obrony przeciwlotniczej na świecie".
Witek nie wytrzymała. "Nigdy nic nie ukradłam". Nagranie z sejmowej komisji
Niemcy powinny kupować polską broń
Wiceminister zaznaczył, że rozumie, iż niemiecki rząd chroni swojego narodowego producenta Rheinmetall. - Jeżeli jednak mówimy o partnerstwie, to musimy spotkać się w połowie drogi. Korzyść ze współpracy musi być odczuwalna dla obu stron - wyjaśnił.
Polityk PO zaznaczył, że Niemcy są "elementem polskiej polityki wewnętrznej", a relacje polsko-niemieckie są "naładowane emocjami", co wynika nie tylko z II wojny światowej, ale także z "pewnych decyzji niemieckiej polityki w ostatnich latach".
- Pracujemy nad wzajemnym porozumieniem. Dziś Niemcy są naszym partnerem. Powiedziałem to w Sejmie i powtórzę jeszcze raz – mamy trzy możliwości ułożenia naszych relacji z Niemcami i Rosją w czasach, gdy Rosja nam zagraża: albo Niemcy stoją po naszej stronie przeciwko Rosji, albo my stoimy wraz z Rosją przeciwko Niemcom, co jest absurdem, albo Niemcy stoją z Rosją przeciwko nam. Wybór jest jasny – współpraca. Musimy wspólnie z Niemcami i Francją budować europejski dom i zabezpieczyć go - powiedział Tomczyk.
Czytaj też: Jak Rosja rekrutuje agentów w Europie?
Wiceminister przypomniał, że Niemcy należały do krajów, które wsparły Polskę podczas ataku rosyjskich dronów we wrześniu. Niemiecki system rozpoznania oraz niemieckie baterie Patriot przyczyniły się do skutecznego odparcia ataku.
- NATO funkcjonuje. Niemcy są częścią sojuszu, ważnym partnerem - podkreślił.
Decyduje zaufanie do wojska
Pytany o receptę na brak wystarczającej ilości chętnych do służby wojskowej, Tomczyk odparł, że kluczowe jest wzmocnienie zaufania społeczeństwa do wojska. Przypomniał, że 94 proc. mieszkańców Polski ufa armii, co jest rekordowym wynikiem wśród państw demokratycznych. Jak dodał, poprzedni niemiecki rząd bagatelizował zagrożenie ze strony Rosji. Obecnie Bundeswehra jest "na właściwej ścieżce".
Czytaj też: Niemcy. Brakuje ponad ćwierć miliona fachowców
Tomczyk podkreślił, że Polska zabezpiecza swoją wschodnią granicę z Rosją i Białorusią, ale także z Ukrainą i Litwą, aby być przygotowaną na ewentualną eskalację wojny.
- W ciągu najbliższych 24 miesięcy sprawimy, że wschodnia granica UE i NATO będzie najlepiej zabezpieczoną granicą na świecie - zapowiedział wiceszef MON.