Angol odkrył sekret ludzkiego szczęścia?
Nauczyłem się w tym tygodniu nowego słowa: "meteopatia". Odnosi się ono do całego wachlarza fizycznych symptomów wywołanych przez pogodę, a zwłaszcza przez zmiany ciśnienia. Wcześniej myślałem, że to Anglicy odkryli wszystkie możliwe sposoby rozmawiania o pogodzie, wygląda jednak na to, że nie. Nigdy nie zdarzyło mi się martwić ilością cząsteczek gazu nad moją głową. W Polsce za pośrednictwem telewizji każdego wieczora zachęca się do posiadania takich zmartwień - pisze Jamie Stokes w felietonie dla Wirtualnej Polski.
08.07.2010 | aktual.: 08.07.2010 08:30
Często słyszałem Polaków narzekających na ciśnienie, ale zakładałem, że chodzi im o ciśnienie w pracy. Później zauważyłem, że narzekają na nie także w sobotnie popołudnia, tuż po zakończenia relaksującego i sowitego grillowania, i w dodatku przypomniałem sobie, że przecież żaden z moich narzekających znajomych nie posiada porządnej, stresującej pracy. Musiało zatem chodzić o coś innego. Odkrycia, że chodzi o ciśnienie atmosferyczne, dokonałem, widząc kogoś zażywającego tabletkę, która ponoć miała go przed tym ciśnieniem ochronić.
Naprawdę istnieje tabletka, która deklaruje, że jest w stanie to zrobić. Nazywa się METEO i zaleca się ją wszystkim, którzy cierpią na: zmęczenie, zmiany nastroju, spadek energii, kłopoty z koncentracją i rozdrażnienie. Nie jestem medycznym ekspertem, ale czy tego typu objawów nie można przypisać każdemu człowiekowi żyjącemu na tej planecie?
Na stronie producentów METEO znajduje się zdjęcie modela udającego lekarza albo zdjęcie lekarza udającego modela i pod nim takie oto słowa: "Możemy oczekiwać złego samopoczucia i innych typowych dolegliwości przy zmianach pogody, czyli w czasie przechodzenia frontów atmosferycznych lub tuż przed ich wystąpieniem." Inaczej mówiąc: każdego dnia. Codziennie zatem każdy z nas powinien sięgać po magiczną tabletkę, która sprawi, że na zawsze zapomnimy o czymś takim jak zmęczenie, zmiany nastrojów czy rozdrażnienie. U.S Pharmacia najwyraźniej odkryła sekret ludzkiego szczęścia.
Zamierzam stać się bajecznie bogaty i sławny dzięki zaimportowaniu tych pomysłów do Anglii. Do tej pory Anglicy wierzyli, że zmęczenie spowodowane jest najczęściej brakiem snu, zły nastrój jest skutkiem jakiegoś złego wydarzenia, a rozdrażnienie wywołuje konieczność radzenia sobie z Urzędem Skarbowym. Jakaż to będzie ulga, gdy wszyscy odkryją, że problemy te są tak naprawdę spowodowane gęstością tlenu i atomów azotu nad Birmingham. Wiemy, jak narzekać na pogodę i z pewnością łapczywie rzucimy się na ten nowy pogodowy wątek. Newton był mądrym facetem, ale nie udało mu się niestety dodać żadnego użytecznego tematu do brytyjskich rozmów o pogodzie. Przedstawiając swym rodakom zjawisko meteopatii, przebiję zarówno jego, Darwina, jak i tego gościa, który wynalazł mgłę.
Co teraz mnie martwi, to fakt, że świat być może dokonał błędnej wykładni innych polskich naukowych osiągnięć. Być może odkrycie przez Marię "Skłodowską" Curie radu spowodowane było tak naprawdę chęcią wyjaśnienia, dlaczego w niedzielne wieczory czuła się zwykle nieco znudzona? Może też istnieje jakaś zaginiona strona dzieła Mikołaja Kopernika "O obrotach ciał niebieskich", na której moglibyśmy znaleźć słowa: "Zatem, drodzy czytelnicy, widzimy teraz, jak udowodniona przeze mnie teoria heliocentryczna całkowicie wyjaśnia, dlaczego zawsze, gdy czekam na moją żonę przymierzającą ubrania, bolą mnie stopy"?
Jamie Stokes specjalnie dla Wirtualnej Polski