Amerykański generał Christopher Donahue, który jako ostatni opuścił Afganistan, przyleciał do Polski
Wśród amerykańskich żołnierzy, którzy przylecieli do Polski z misją wsparcia wschodniej flanki NATO, jest także generał Christopher Donahue. To on jako ostatni opuścił Kabul podczas wycofywania się amerykańskich sił z Afganistanu. Informację podała agencja Reutera, a potwierdzili przedstawiciele wojsk USA.
Nad ranem 4 lutego na podrzeszowskim lotnisku Jasionka, wylądował niewielki samolot Beechcraft C-12 Huron, z amerykańskimi żołnierzami z 82. Dywizji Powietrznodesantowej. Amerykańscy mundurowi zostali skierowani do naszego kraju, by wzmocnić wschodnią flankę NATO w sytuacji ryzyka rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Wśród niewielkiej grupy przygotowawczej oraz części dowództwa żołnierzy, którzy będą w Polsce stacjonować, przyleciał szef 82. Dywizji Powietrznodesantowej, generał Christopher Donahue. Był on ostatnim żołnierzem USA, który wyleciał z Kabulu na koniec procesu wycofywania amerykańskich wojsk z Afganistanu latem ubiegłego roku. Informację podała agencja Reutera. Amerykańska armia ją potwierdziła.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jako ostatni amerykański żołnierz opuścił Afganistan. Teraz generał Donahue jest w Polsce
O przybyciu do Polski gen. Donahue poinformował również Lucas Y. Tomlinson., korespondent Fox News na swoim koncie Twitterowym.
Awdijiwka w obwodzie donieckim. Dramatyczne zdjęcia zniszczeń po starciach wojennych
- Już w poprzednich dniach w Polce pojawiały się amerykańskie siły. W czwartek przybyła grupa przygotowawcza. W piątek lądowały kolejne samoloty z żołnierzami - poinformował o tym szef MON Mariusz Błaszczak.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Major Przemysław Lipczyński z 18. Dywizji Zmechanizowanej przekazał z kolei, że lot z głównymi siłami USA zaplanowany jest na niedzielę na godzinę 11.30.
Źródło: TVN24
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
