Aleksij II znów krytykuje katolików
Z ostrą krytyką
Kościoła rzymskokatolickiego i jego polityki w Rosji i na Ukrainie wystąpił ponownie zwierzchnik rosyjskiego Kościoła prawosławnego
patriarcha Aleksij II.
W wywiadzie dla tygodnika "Itogi" patriarcha Moskwy i Wszechrusi powtórzył oskarżenia pod adresem katolików, którym zarzuca prozelityzm, czyli próby nawracania prawosławnych wiernych na katolicyzm, oraz zniszczenie przez grekokatolików struktur Cerkwi w zachodniej Ukrainie.
"Na drodze do normalizacji obecnych stosunków rosyjskiej Cerkwi z Watykanem stoją dwa problemy: katolicki prozelityzm w Rosji i polityka prześladowań prawosławnych wiernych, której dopuszczają się unici w zachodnich obwodach Ukrainy" - powiedział.
Przedstawiciele rosyjskiej Cerkwi wielokrotnie oskarżali uznający władzę papieską ukraiński Kościół greckokatolicki o rozbicie w latach 1990-91 trzech diecezji prawosławnych. Diecezje te powstały po zorganizowanym w roku 1946 pod naciskiem Stalina tzw. synodzie lwowskim Kościoła greckokatolickiego. Na tym synodzie część unickiego duchowieństwa ukraińskiego zerwała z Rzymem i przyłączyła się do rosyjskiej Cerkwi.
Sprzeciw wobec decyzji "synodu" wielu unickich duchownych przypłaciło życiem, decyzji tych nie uznał też żaden z siedmiu biskupów unickich. Grekokatolicyzm ukraiński przetrwał w podziemiu przez cały okres sowiecki aż do swojej ponownej legalizacji w 1991 roku. Wówczas większość dawnych cerkwi unickich odebrano Kościołowi prawosławnemu.
Oprócz zarzutów prześladowania prawosławnych na Ukrainie krytykę patriarchy wywołały także nadzieje części grekokatolików na uzyskanie przez ich zwierzchnika - kard. Lubomyra Huzara - tytułu patriarchy. Nadzieje takie były szczególnie żywe dwa lata temu w czasie pielgrzymki papieża Jana Pawła II na Ukrainę.
"Obiektem katolickiej ekspansji stali się ludzie należący do prawosławia przez chrzest, wiarę, wychowanie, kulturę, światopogląd czy tradycję. Rosyjska Cerkiew nie ma prawa lekceważyć danej jej przez Boga odpowiedzialności pasterskiej za ich los" - podkreślił Aleksij II.
Kościół katolicki broni się przed zarzutami o prozelityzm, twierdząc, że swoją działalność adresuje do ponad miliona rosyjskich katolików oraz osób niewierzących.