Alarm w Sewastopolu. Ruch na moście Krymskim wstrzymany
W piątek rano ogłoszono alarm na tymczasowo okupowanym Krymie. Nad Zatoką Strzelecką i w rejonie Sewastopola pojawiły się kłęby dymu. Głos w sprawie zabrał szef okupacyjnych władz miasta.
W piątek rano na tymczasowo okupowanym Krymie rozległ się alarm przeciwlotniczy. Rosjanie natychmiast wstrzymali ruch na moście Krymskim.
Nad Zatoką Strzelecką i w rejonie Sewastopola unosiły się kłęby dymu. Szef okupacyjnych władz miasta Michaił Razwożajew stwierdził, że to efekt działań wojska, które "wykorzystuje taktyczne środki kamuflażu".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraiński dziennikarz Andrij Caplijenko zamieścił w sieci nagranie, na którym widać reakcję Rosjan na syreny alarmowe.
Rosyjskie władze alarmowały też o rzekomym ataku na obwód biełgorodzki. "Zdaniem gubernatora Wiaczesława Gładkowa zestrzelono 10 celów powietrznych, a dwie osoby zostały ranne" - podał Biełsat w serwisie X.
Czytaj także:
Źródło: Telegram/X/PAP