Adrian Zandberg: Jan Szyszko powinien czekać na CBA
- Na kilometr śmierdzi lobbingiem, jeśli nie wprost korupcją – powiedział Adrian Zandberg o ustawie pozwalającej na wycinkę drzew na prywatnym terenie bez zezwolenia. Jeden z liderów Partii Razem ocenił w TVN24, że najbliższe dni pokażą jakie wpływy ma Jarosław Kaczyński.
- Gdyby Jarosław Kaczyński na poważnie traktował swoje deklaracje o odnowie moralnej, o oczyszczeniu państwa, o skończeniu z lobbingiem, z korupcją, to minister Szyszko powinien już pakować szczoteczkę do zębów i czekać na to, aż pod jego dom o 6 rano zajedzie CBA, żeby na razie porozmawiać z nim w charakterze świadka i dowiedzieć się, jak to się stało, że w tym dynamicznym tempie została przeforsowana tak podejrzana ustawa – powiedział Adrian Zandberg w TVN24.
Jarosław Kaczyński miał ostro skrytykować ustawę pozwalającą na wycinkę drzew bez zezwolenia. Przewodniczący PiS podczas spotkania z warszawskimi i podwarszawskimi strukturami partii zapowiedział zmiany w ustawie. Również Jan Szyszko zaczął mówić, że jeśli dojdzie do wielkich protestów to ustawa zostanie zmieniona.
Jednak jeden z liderów Partii Razem obawia się, że tak się nie stanie, ponieważ Jan Szyszko jest „pupilem” ojca Tadeusza Rydzyka. Adrian Zandberg obawia się, że Jarosławowi Kaczyńskiemu może nie starczyć determinacji w przeprowadzeniu odpowiednich zmian.