40 tys. zł kaucji i dozór policyjny. Menadżer restauracji "Sowa i Przyjaciele" zwolniony z aresztu
40 tys. zł poręczenia majątkowego, dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju - to zdaniem prokuratury wystarczające środki zapobiegawcze wobec Łukasza N., menadżera restauracji "Sowa i przyjaciele", zatrzymanego w związku z aferą podsłuchową. Mężczyzna został wypuszczony z aresztu. Według nieoficjalnych doniesień dziennika "Rzeczpospolita" miał on obciążyć w swoich zeznaniach dziennikarza tygodnia "Wprost", który miał go namawiać do nagrywania rozmów polityków. - Nie mogę powiedzieć nic na ten temat, gdyż jest to objęte tajemnicą śledztwa - mówi Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.