PolitykaTylko w WP. Przez ten kryzys PiS może przegrać wybory. "Kaczyński się wściekł”

Tylko w WP. Przez ten kryzys PiS może przegrać wybory. "Kaczyński się wściekł”

Przez problem z uruchomieniem systemu komputerowego w rządowej agencji Polsce grozi miliard złotych kary, a ponad milion rolników może nie dostać jesienią unijnych dopłat – ustaliła Wirtualna Polska. – Sytuacja jest kryzysowa. System musi zacząć działać w ciągu tygodnia, po opóźnienia będą się piętrzyć. Kaczyński się wściekł, bo to może wpłynąć na wynik wyborów samorządowych – mówi nasz informator.

Tylko w WP. Przez ten kryzys PiS może przegrać wybory. "Kaczyński się wściekł”
Źródło zdjęć: © PAP | Paweł Kula
Grzegorz Łakomski

04.05.2017 | aktual.: 05.05.2017 09:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według naszych informatorów zbliżonych do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oprogramowanie do obsługi dopłat zostało odebrane przez agencję w grudniu zeszłego roku, jednak termin jego wdrożenia jest ciągle przesuwany.

Z pisma skierowanego do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, do którego dotarliśmy, wynika, że wdrożenie zmian w systemie komputerowym "wymaga kilku miesięcy prac przygotowawczych”, co może spowodować niewypłacenie dopłat jesienią tego roku, co "wpłynie na kondycję finansową 1 350 000 polskich gospodarstw”. Czasu jest mało, bo rolnicy mają czas na złożenie wniosków o dopłaty do 15 maja.

Tydzień na rozwiązanie kryzysu

Sytuacją są zaniepokojone organizacje rolnicze. – Jeśli w ciągu tygodnia nie zostanie wdrożony program naprawczy, to opóźnienia dotkną kolejne elementy systemu, co może doprowadzić do tego, że rolnicy dostaną dopłaty z dużym opóźnieniem. Wtedy wynik w przyszłorocznych wyborach samorządowych może być dla PiS niemiłym zaskoczeniem – ocenia szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski.

Również jeden z pracowników ARiMR w rozmowie z nami zauważa, że opóźnienia mogą spowodować wściekłość rolników na PiS.

- Poprzedni prezes wprowadził zasadę wcześniejszego wypłacania zaliczek jeszcze jesienią (zaliczki były wysokości 70 proc. dopłat – red.), co umożliwiło rolnikom przygotowanie się do żniw i zakup maszyn, czy nawozów po niższych cenach. Rolnicy szybko się do takich zmian przyzwyczajają, dlatego teraz będą oczekiwali zaliczek już na przełomie października i listopada tego roku – zaznacza.

W piśmie skierowanym do jednej z rolniczych organizacji p.o. prezesa ARiMR Dariusz Golec zauważa, że zgodnie z prawem unijnym "państwa członkowskie mogą wypłacać zaliczki”. Sugeruje więc, że nie ma takiego obowiązku.

Polsce grozi miliard złotych kary

Zdaniem naszych informatorów ARiMR ma też problemy z wypłacaniem pieniędzy z dopłat bezpośrednich i środowiskowych za zeszły rok. Zgodnie z unijnym prawem wszystkie pieniądze muszą wpłynąć na konta rolników najpóźniej do końca czerwca, a przekroczenie tego terminu może skutkować nałożeniem kary na Polskę przez Komisję Europejską.

Jak wysoka może być kara? - Miliard złotych. Rolnicy nie będą musieli zwracać pieniędzy, które już dostali, więc trzeba będzie znaleźć taką kwotę w budżecie państwa – tłumaczy nam informator zbliżony do ministerstwa rolnictwa.

"Jarosław Kaczyński się wściekł"

Według naszych rozmówców praca ARiMR została sparaliżowana po tym, jak jej poprzedni prezes Daniel Obajtek odszedł do spółki Energa. Pełniącym obowiązki prezesa został Golec, który wcześniej jako wiceprezes odpowiadał za pion informatyczny ARiMR.

- W agencji panuje chaos. Golec zaczął wyrzucać ludzi zatrudnionych za czasów PiS. Działa kompletnie bez głowy. Zwolnił nawet rzeczniczkę tuż przed ważną konferencją – relacjonuje nasz informator.

- Sprawa oparła się już o premier Szydło i Henryka Kowalczyka (ministra w Kancelarii Premiera – red.), bo Golec jest jego człowiekiem. Sytuacja jest kryzysowa. Jarosław Kaczyński się wściekł, bo to może wpłynąć na wynik wyborów samorządowych – dodaje.

Przedstawiciele ministerstwa i ARiMR się nagrywają

Inny rozmówca podkreśla, że problemy z systemem komputerowym w ARiMR były głównym tematem narady kierownictwa tego resortu rolnictwa. - Problem polega na tym, że obecnie nikt nie podejmuje decyzji. Spotykają się przedstawiciele resortu z ludźmi z ministerstwa. Jedni i drudzy informują, że będą nagrywać przebieg rozmów i robić protokół. Jedni i drudzy boją się odpowiedzialności – przyznaje.

Do czasu publikacji tekstu ministerstwo rolnictwa ani ARiMR nie odpowiedziały nam na wysłane przed tygodniem pytania. Krótko po ich wysłaniu na stronie ARiMR pojawił się komunikat, w którym podkreślono, że agencja ”jest zainteresowana prawidłowym działaniem systemu informatycznego, pozwalającym sprawnie wypłacać polskim rolnikom należne im dopłaty”.

”Wszystkie decyzje o przyznaniu poszczególnych dopłat zostaną wydane najpóźniej do 20 czerwca 2017 r. Umożliwi to realizację płatności w określonym w unijnym prawie terminie, czyli do końca czerwca br.” – zaznaczono.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pisarimrkrzysztof jurgiel
Komentarze (928)