Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]

W sobotę odbyła się konwencja zjednoczeniowa, podczas której Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Inicjatywa Polska połączyły siły pod sztandarem Koalicji Obywatelskiej. - My się nazywamy Koalicja Obywatelska, bo jako Koalicja Obywatelska wygrywaliśmy już wybory i wygramy następne wybory - mówił premier ze sceny. Donald Tusk wykorzystał również okazję, aby skrytykować Jarosława Kaczyńskiego.

- Polska dzisiaj wymaga wielkiej zmiany - mówił Jarosław Kaczyński na zakończenie konwencji programowej PiS. Według prezesa partii najbliższe wybory nie będą dotyczyć ekipy, która ma rządzić, lecz będzie wyborem między dwiema opcjami. Kaczyński nie powstrzymał się także od negatywnych komentarzy w stronę Koalicji Obywatelskiej dot. zmian w nazwie.

Do słów, jakie padły na kongresie PiS odnosił się też Radosław Sikorski. - Ja nie rozumiem, gdzie moi byli koledzy zabrnęli - powiedział Radosław Sikorski, który przed laty był ministrem w rządzie PiS. Obecny wicepremier skrytykował ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego za "eurofobiczność". Odniósł się też do kontrowersyjnej opinii Bronisława Wildsteina, który zasugerował, że Rosja zaatakowała Ukrainę z powodu "słabości Zachodu".

Wołodymyr Zełenski poinformował o kolejnym ataku Rosji na Ukrainę, przeprowadzonym w nocy przy użyciu dronów bojowych i rakiet balistycznych. Jak podkreślił prezydent, od początku roku Rosja wystrzeliła około 770 rakiet balistycznych i ponad 50 typu Kindżał.

Była wiceprezydent USA Kamala Harris w wywiadzie dla BBC wyraziła gotowość do ponownego startu w wyborach prezydenckich w 2028 roku, jednocześnie krytykując obecnego prezydenta Donalda Trumpa i określając go mianem "tyrana".

Z kolei Donald Trump wyraził chęć spotkania z Kim Dzong Unem podczas swojej nadchodzącej wizyty w Azji. Prezydent USA zaznaczył, że ma dobre relacje z dyktatorem Korei Północnej, choć w przeszłości ich spotkania nie przyniosły porozumienia w sprawie denuklearyzacji.

Niedziela w sporcie upłynie pod znakiem El Clasico, czyli starcia Realu Madryt z FC Barceloną. W sobotę poznaliśmy kadrę "Królewskich" na to spotkanie. Hiszpańskie media natomiast nie mają wątpliwości, że w bramce Barcy zobaczymy Wojciecha Szczęsnego. Ma to związek z kontuzją podstawowego bramkarza drużyny - Joana Garcii. Uraz leczy też Robert Lewandowski, przez co polski napastnik nie będzie mógł wesprzeć kolegów w hiszpańskim klasyku.