Mocne słowa Antoniego Macierewicza po miesięcznicy smoleńskiej
Szef MON skomentował burzliwe obchody miesięcznicy smoleńskiej w Warszawie, podczas których doszło do starcia zwolenników PiS-u z Obywatelami RP. Macierewicz bez cienia wątpliwości wskazał, kto jest "winien" narastającej "atmosferze nienawiści".
Chodzi o wydarzenia, które miały miejsce w środę. Na Krakowskim Przedmieściu było gorąco. Policja zatrzymała cztery osoby - dwie pod zarzutem zakłócania uroczystości mających charakter religijny, a dwie kolejne za naruszenie nietykalności osobistej.
Przez członka Obywateli RP miał zostać uderzony działacz opozycji antykomunistycznej Adam Borowski. Działacze ruchu odpierają jednak oskarżenia policji, twierdząc, że są one fałszywe.
Sprawa wywołała falę komentarzy. W czwartek z sejmowej mównicy szef MSWiA Mariusz Błaszczak nazwał kontrmanifestantów grupą ludzi chorych z nienawiści. W podobnym tonie wypowiedziała się premier Beata Szydło. - Wściekły atak nienawiści - mówiła o zdarzeniach podczas miesięcznicy.
"Rozrosła się atmosfera nienawiści"
Do grona czołowych polityków PiS-u, utrzymujących taką narrację, dołączył szef MON Antoni Macierewicz. Na antenach Radia Maryja i TV Trwam mówił: - Rozrosła się atmosfera nienawiści, która w ostatnich dniach doprowadziła do zjawisk, które grożą tym, że może dojść do bardzo brutalnych działań.
Macierewicz wskazał, że nienawiść wymierzona jest w "środowiska patriotyczne, w Prawo i Sprawiedliwość, Kościół katolicki, duchownych, wartości katolickie i narodowe".
- Przekonani o własnych racjach, o słuszności i uczciwości własnego postępowania zlekceważyliśmy te narastające objawy agresji. Zlekceważyliśmy widoczny od dłuższego czasu trend w mediach, które nie patrząc na rzeczywistość, w coraz większym stopniu uważają, że są uprawnione do najbrutalniejszego kłamstwa, do najbardziej bezwstydnego oszustwa, najbardziej wydumanych, niemających żadnego pokrycia w rzeczywistości manipulacji - kontynuował szef MON.
Dodał, że czas najwyższy obudzić się ze "snu przekonania, że sam fakt zmieniania Polski na lepsze daje nam bezpieczeństwo polityczne". Tak niestety nie jest - podkreślił minister.
Wniosek? - Agresja rozwijana przez tych, którzy są przeciwnikami silnej Polski, Polski patriotycznej, Polski opartej na wartościach chrześcijańskich, ciągle narasta. Odpierajmy ten atak nienawiści miłością, ale przede wszystkim wspólnym działaniem i wspólną, solidarną postawą. I świadczeniem najwyższym wartościom, które kiedyś nasz naród uczyniły wielkim, bogatym i silnym - zaapelował Macierewicz.
Podkreślił, że w ciągu kilkunastu miesięcy rządowi PiS udały się rzeczy, o których "nawet nie marzyliśmy".