Ewa Kopacz w orędziu do narodu: Polska przyjmie uchodźców, a nie imigrantów ekonomicznych
Polska przyjmie uchodźców, a nie imigrantów ekonomicznych. I już dziś mogę powiedzieć, że nie będzie ich zbyt wielu - powiedziała premier Ewa Kopacz w orędziu do narodu, wyemitowanym na antenie telewizji publicznej.
20.09.2015 | aktual.: 21.09.2015 07:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Premier oświadczyła, że oczekuje się od Polski gestu solidarności i przyjęci przez nas uchodźcy to tylko ułamek całości. Dodała, że koszt ich pobytu w naszym kraju pokryje Unia Europejska.
Według Kopacz przyjętych migrantów będzie "z całą pewnością mniej, niż w latach 90., gdy Polska przyjęła ponad 80 tys. uchodźców z Czeczenii" - Dziś już nawet o tym nie pamiętamy - dodała szefowa rządu.
Zapewniła, że w obliczu największego po II wojnie światowej kryzysu migracyjnego sprawy bezpieczeństwa oraz spokój polskich rodzin są dla niej wartością nadrzędną. - Nie widzę jednak sprzeczności w tym, że dbając o bezpieczeństwo własnych obywateli, oferuję
Premier zaznaczyła, że w unijnych negocjacjach w sprawie imigrantów stawiamy swoje warunki. To "rozdzielenie uchodźców od emigrantów ekonomicznych, uszczelnienie zewnętrznych granic Unii Europejskiej oraz pełna kontrola naszych służb nad osobami, które przyjmiemy" - mówiła.
Podkreśliła, że rząd Polski nie musi, ale powinien w ramach solidarności z Europą wesprzeć działania innych w kryzysie imigracyjnym. - Prowadzimy wiarygodną politykę w Europie, jesteśmy solidarni i dbamy o własne interesy - powiedziała premier.
Kopacz zaapelowała do partii politycznych w wystąpieniu telewizyjnym dotyczącym problemu uchodźców, aby "nie podsycały niepotrzebnych lęków i nie straszyły". Jak podkreśliła, rozwiązanie tego problemu leży również w naszym interesie.
- Apeluję do partii politycznych, aby nie podsycały niepotrzebnych lęków i nie straszyły. Nasz udział w rozwiązywaniu poważnego europejskiego problemu jest również w naszym interesie - powiedziała w swoim niedzielnym wystąpieniu telewizyjnym Kopacz.
Najbliższe dni pokażą, czy i ilu uchodźców przyjmie Polska. We wtorek odbędzie się spotkanie unijnych ministrów spraw wewnętrznych. Na tej naradzie wystarczy większość państw do zatwierdzenia planu Komisji Europejskiej o przyjęciu 120 tysięcy uchodźców i rozdzieleniu ich między poszczególne kraje. Ta większość już jest. Automatyzmowi w rozdzielaniu imigrantów sprzeciwiają się kraje Grupy Wyszehradzkiej. W poniedziałek ich przedstawiciele spotkają się w Pradze.
Z kolei 23 września odbędzie się nadzwyczajny szczyt w sprawie kryzysu migracyjnego. Zwołał go szef Rady Europejskiej Donald Tusk. O zorganizowanie spotkania unijnych liderów zaapelowała kilka dni temu kanclerz Niemiec Angela Merkel. Prosili o to także kanclerz Austrii i premier Słowacji.