Zwrot sojusznika Rosji. Serbia pomoże Ukrainie
Władze serbskie zaoferowały militarne wsparcie obrońcom Ukrainy. Dostawy broni do Kijowa zostały już wysłane lub też trafią tam niebawem. Informacje na ten temat znalazły się w dokumentach Pentagonu, które zostały ujawnione w wyniku niedawnego przecieku.
12.04.2023 | aktual.: 12.04.2023 10:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Serbia jest jednym z niewielu krajów europejskich, które nie poparły sankcji wobec Rosji w związku z działaniami wojennymi w Ukrainie. W lutym prezydent Aleksandar Vučić powiedział, że nie wie, jak długo jeszcze uda mu się unikać decyzji dotyczących restrykcji wobec agresora.
Jednak - jak wynika z dokumentu z 2 marca, który podsumowuje zaangażowanie 38 krajów europejskich w trwający konflikt rosyjsko-ukraiński - Serbia zareagowała na prośby Ukrainy o pomoc wojskową.
Jak podaje Reuters, dokument ujawnia, które kraje zobowiązały się zapewnić ukraińskiemu wojsku szkolenia i pomoc. Z materiałów wynika, że jedynie Austria i Malta nie zaoferowały do tej pory żadnego wsparcia.
Zobacz także
Serbia odmówiła wprawdzie pomocy w zorganizowaniu kursów, podnoszących kwalifikacje ukraińskiego wojska, ale zobowiązała się do wysłania wojskowego wyposażenia.
Zaangażowanie Belgradu było sugerowane już wcześniej. Informował o tym między innymi prorosyjski kanał na Telegramie. Według tych wiadomości serbski producent broni miał w listopadzie wysłać na ukraiński front 122-milimetrowe rakiety ziemia-ziemia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podała rosyjska państwowa agencja informacyjna TASS, Moskwa miała nawet w marcu zwrócić się do Belgradu o oficjalne wyjaśnienie rzekomych dostaw. Informowała o tym rzeczniczka rosyjskiego MSA Maria Zacharowa.
Sojusznik Rosji pomoże Ukrainie. Serbia zgodziła się na dostawy broni
Producent broni, Krusik Corp. z siedzibą w mieście Valjevo, zaprzeczył informacjom o dostawie rakietoraz jakiegokolwiek innego uzbrojenia na Ukrainę. W tej sprawie wypowiedział się też prezydent Vučic. - Nie eksportowaliśmy żadnej broni ani amunicji ani do Rosji, ani do Ukrainy - powiedział w marcu podczas wizyty w Katarze.
Od zeszłorocznej rosyjskiej agresji na Kijów Vucić próbował szukać równowagi między dawnymi sojuszami i przyszłością Serbii. Bliskie relacje z Moskwą nie współgrają z działaniami, które mają doprowadzić do przystąpienia Belgradu do Unii Europejskiej.
Jak podaje Reuters, biuro prezydenta Serbii i ambasada Ukrainy nie zareagowały na prośby agencji o komentarz w sprawie ewentualnych serbskich dostaw broni.
Na pytania nie odpowiedział również Pentagon. Wiadomo jednak, że Departament Sprawiedliwości USA bada ów przeciek informacji i ocenia szkody wyrządzone bezpieczeństwu narodowemu USA.