Zwłoki 4‑latka w lesie. Nowe informacje o matce
W środę nad ranem odnaleziono zwłoki 4-letniego chłopca zakopanego w lesie pod Garwolinem. Policja zatrzymała już jego matkę wraz z partnerem, który przyznał się do zakopania ciała. Jedni sąsiedzi mówią, że rodzina wyglądała na normalną. Inni wspominają, że w lokalnym sklepie Karolina W. często kupowała alkohol. Okazuje się, że kobieta kolejny raz jest w ciąży. Ma też rocznego synka.
Z opowieści mieszkańców miejscowości Górki, do których dotarł "Fakt" wynika, że dzieci 19-latki były czyste i zadbane. Nie sprawiali też negatywnego wrażenia. - Idąc przez wieś, mówili sąsiadom "dzień dobry" - wspomina jedna z mieszkanek niewielkiej miejscowości pod Garwolinem.
Inna mówi, że oprócz częstego sięgania po alkohol, Karolina W. ubierała "zbyt wyzywające stroje jak na wiejskie realia".
Rodzinę utrzymywał partner dziewczyny, 19-letni Damian W. Wszyscy mieszkali w wynajmowanym gospodarstwie agroturystycznym. Płacili gotówką zawsze na czas, nikt się na nich nie skarżył.
W Górkach całą czwórka mieszkała od maja do sierpnia, gdy nagle się wyprowadzili. Poszukiwania policja rozpoczęła po zawiadomieniu 63-letniej prababci chłopców. Parę zatrzymano w okolicach Ciechanowa, około 160 kilometrów od Górek. Już wtedy nie było z nimi 4-letniego Leonka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: wielka odwaga Ukraińców. Tak walczą o wolność na wschodzie kraju
Makabryczne odkrycie pod Garwolinem
W środę rano rzeczniczka policji z Radomia przekazała Wirtualnej Polsce, że w lesie w Rudzie Talubskiej niedaleko miejscowości Górki (koło Garwolina) znaleziono ciało chłopca. Było zawinięte w koc i zakopane w płytkim dole.
Policja początkowo nie podawała informacji o rodzicach dziecka. W kolejnych komunikatach śledczy przyznali, że zatrzymano 19-letnią matkę i jej partnera. Karolinę W. i Damiana G. - zatrzymano we wtorek ok. godz. 22.30 w miejscowości Gogole Wielkie w powiecie ciechanowskim.
Przeczytaj też:
Źródło: WP/fakt.pl