Żołnierze będą jeść czosnek, żeby nie chorować na grypę
Mołdawskie Ministerstwo Obrony podjęło decyzję o obowiązkowym włączeniu do diety żołnierzy cebuli i czosnku, by pomóc im w ochronie przed świńską grypą. Obie rośliny są w Mołdawii uważane powszechnie za środki wspomagające system odpornościowy.
19.11.2009 14:06
Naczelny lekarz w resorcie obrony pułkownik Sergiu Vasislita powiedział, że w dziennej diecie każdego żołnierza znajdzie się ok. 25 gramów cebuli i ok. 15 gramów czosnku (co wielkością odpowiada niewielkiej cebuli i kilku ząbkom czosnku).
Doktor Vasislita powiedział, że decyzję o obowiązkowym wprowadzeniu do posiłków żołnierzy cebuli i czosnku podjęto, gdy 24 żołnierzy zachorowało w ciągu dwóch tygodni na grypę A/H1N1. Ogółem na tę grypę choruje ponad 1 000 mieszkańców Mołdawii. Każdego dnia zapada na nią ok. 90 osób.
Siły zbrojne Mołdawii - niewielkiej poradzieckiej republiki graniczącej z Ukrainą i Rumunią - liczą ok. 6 500.