cebula

Policjanci zatrzymali 45-latka, który od początku lipca ukradł z pola łącznie 3 tony cebuli o wartości 4 tysięcy złotych. Złodziej wywoził towar na rowerze. Mężczyzna został przyłapany na gorącym uczynku. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

- Żeby kilogram cebuli kosztował 6 złotych?! Hańba. Nie wiem, gdzie prezes Glapiński robi zakupy, ale na 100 procent nie tutaj. Niech skończą opowiadać bajki i wezmą się do roboty. Ludziom coraz gorzej się żyje - mówią oburzeni sąsiedzi prezesa NBP. Sprawdziliśmy ceny w sklepach w jego miejscowości: kolorowo nie jest. Nawet w dyskoncie.

Afera z czerwoną i białą cebulą wstrząsa Filipinami. W rządowych gabinetach i na forum parlamentu toczą się dyskusje na temat obrotu warzywem i jego cen detalicznych. Oliwy do ognia dolała właśnie informacja, że załoga filipińskiej linii lotniczej Philippine Airlines została przyłapana na przemycie cebuli. Dziesięć osób z personelu pokładowego może zostać pociągniętych do odpowiedzialności karnej za przewiezienie towarów bez odpowiedniej deklaracji i certyfikatu.

Sensacja w brytyjskich warzywniakach. Lada dzień będzie można dostać w nich cebulę, której krojenie nie drażni oczu i nie wywołuje łzawienia.

37-letni mieszkaniec pow. wyszkowskiego zamiast zapłacić za odkurzacz zważył go w kasie samoobsługowej w supermarkecie jako cebulę. Czujni pracownicy sklepu złapali mężczyznę na gorącym uczynku. Teraz grozi mu nawet do 8 lat więzienia.

Uczniowie Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego w Zielonej Górze - jak co roku z okazji Świąt Wielkanocnych - przygotowali dla zielonogórzan jajecznicę z tysiąca jaj. Do jej usmażenia zużywane jest ponadto 10 kg boczku, 10 kg cebuli i ok. pół kilo szczypioru.

Sąd w niemieckim mieście Osnabrück uznał, że rolnik ma prawo karmić swoje świnie dużymi ilościami cebuli, mimo że przez taką dietę świnie mają gazy - informuje portal TheLocal.de.

Prawie 90 tys. euro stracił obywatel Wielkiej Brytanii na sprzedaży w Polsce 140 ton cebuli dymki. Wobec czterech podejrzanych w tej sprawie mieszkańców woj. wielkopolskiego i woj. mazowieckiego skierowano już do Sądu Okręgowego w Kaliszu akt oskarżenia.

Kierownictwo jednego z białoruskich zakładów meblarskich zaproponowało pracownikom zamiast pensji: kanapy i drewno. Według portalu Karta-97 - Zakład w Pińsku ma poważne kłopoty finansowe. W magazynach zalegają wyprodukowane w tym roku meble.