Kuchenna rewolucja na Wyspach. Cebula "bez łez" już w sklepach
Sensacja w brytyjskich warzywniakach. Lada dzień będzie można dostać w nich cebulę, której krojenie nie drażni oczu i nie wywołuje łzawienia.
Dla wielu osób siekanie cebuli to tortury. Natychmiast, gdy zostaje naruszona koncentryczna struktura warzywa, zaczynają się uwalniać zamknięte w jej komórkach enzymy. Jednym z nich jest alliinaza, substancja, której nazwa pochodzi od Allium, czyli łacińskiej nazwy cebuli. Związek wchodzi w reakcję ze składnikami powietrza, wytwarza się drażniący oko i śluzówkę kwas siarkowy. Następuje reakcja obronna i z oczu zaczynają płynąć łzy.
Do tej pory wrażliwi kucharze radzili sobie przeróżnymi sposobami - zamrażając albo parząc cebulę przed krojeniem, siekając w wodzie lub wkładając od ust zapałkę w trakcie tej czynności. Teraz te kombinacje nie będą potrzebne.
Sunions to specjalna odmiana cebuli, której opary, uwalniane podczas krojenia, nie są na tyle agresywne, aby wywołać łzy. Jej wyhodowanie poprzedziło prawie trzydzieści lat eksperymentów. Nie jest jednak produktem modyfikowanym genetycznie - powstała w ramach całkowicie naturalnego programu krzyżowania.
Kuchenna rewolucja. Brytyjczycy wyhodowali cebulę "bez łez"
Jak donosi "Independent", od 18 stycznia będzie dostępna w wybranych sklepach Waitrose. Trzy paczki cebulek będą kosztować 1,50 funta, czyli 30 pensów więcej niż cztery opakowania tego warzywa, oferowanego w sieci.
Jak tłumaczy przedstawiciel sklepu, cytowany przez portal, cebula sunions nadaje się do dań na ciepło i zimno tak jak klasyczna cebula. Różni się jednak od niej nie tylko tym, że związki lotne warzywa są łagodniejsze dla nosa i oczu, ale także ma słodszy, delikatniejszy smak.
Tę cebulę znają już Amerykanie. W recenzji z 2018 roku w Washington Post stwierdzono, że to bardzo słodka odmiana - "na tyle łagodna, że można jeść ją jak popcorn".