Zofiówka. Prezydent Duda rozmawiał z rannymi górnikami. "To twardzi faceci"

- Są potłuczeni, jeden ma mocno rozbitą głowę, ale wszyscy są w stanie rozmawiać. To nie są ludzie, których można przestraszyć byle czym - mówił prezydent Andrzej Duda po wizycie u dwóch górników, których udało się w sobotę wydobyć spod ziemi.

Prezydent Andrzej Duda przybył do kopalni Zofiówka
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Grygiel
Maciej Deja

- Spotkaliśmy się, rozmawialiśmy się i cieszę się, że są w dobrym stanie. Byłem z nimi, kiedy protestowali w 2015 roku, świętowałem na Barbórce, cieszyłem się. Chciałem być też z nimi, kiedy przyszło nieszczęście - mówił prezydent po wizycie w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju.

- Przeżyli dzięki opatrzności, ale i swojemu kilkunastoletniemu doświadczeniu - wiedzieli, gdzie jest rura z powietrzem i tam czekali - relacjonował Andrzej Duda. Górnicy opowiadali mu, jak ratowali się z katastrofy - gdy któryś choć na chwilę odsunął się od rury, którą tłoczono powietrze, od razu robiło mu się słabo. - Takie było stężenie metanu, który był i jest największym zagrożeniem - dodawał prezydent.

Polityk zapewniał, że poszkodowani rozmawiają normalnie i wydają się być mniej przestraszeni, niż ich rodziny. - To są twardzi ludzie, nie są to faceci, których można przestraszyć byle czym. Ale wstrząs dla nich był duży - zdradzał Andrzej Duda.

Pilny przyjazd

Prezydent w trybie pilnym przyjechał do kopalni Zofiówka. W sobotę w sztabie kryzysowym był z kolei premier Mateusz Morawiecki. Andrzej Duda spotkał się z rodzinami górników. Ani prezydent, ani premier nie rozmawiali jednak z nimi dłużej. - Takie były zalecenia psychologów opiekujących się rodzinami - wyjaśniał prezes JSW Daniel Ozon.

- Wszystko w rękach opatrzności - przyznał prezydent. Duda wziął też udział w spotkaniu z przedstawicielami zarządu JSW. - Widziałem się przed momentem z ratownikami. Rozmawiałem z nimi. Mówili, że warunki są trudne - opowiedział Duda.

Wiadomo, że w niedzielę rano na powierzchnię wydobyto ciało trzeciego górnika. Czwarty został odnaleziony przed 14. i przewieziony do bazy. Pozostali trzej są uwięzieni 800-900 metrów pod ziemią.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie