Akcja w kopalni Zofiówka. Odnaleziony górnik nie żyje, ale ratownicy dotarli do kolejnego. Jest uwięziony między rurociągami
Dramatyczne informacje z akcji ratunkowej w kopalni Zofiówka. Odnaleziony górnik nie żyje. Nawiązano za to kontakt z kolejnym mężczyzną. Do kopalni w trybie pilnym jedzie prezydent Andrzej Duda.
W kopalni Zofiówka trwa dramatyczny wyścig z czasem. Niestety, jeden z odnalezionych górników nie przeżył. Jego zgon potwierdził lekarz. Górnik miał prawdopodobnie 38 lat i 10-letni staż pracy.
Jak przekazał prezes JSW Daniel Ozon, wkrótce "na sto procent zostanie zidentyfikowana jego tożsamość". Ratownicy nawiązali za to kontakt z kolejnym górnikiem.
Zofiówka. Co wiemy w tej chwili?
Pozostali górnicy są uwięzieni 800 metrów pod ziemią. - Około 10 metrów od miejsca, gdzie znaleźliśmy trzeciego górnika, ratownicy mają kontakt wzrokowy z kolejnym górnikiem. Zastęp jest zmuszony wprowadzić sprzęt ciężki, uwalnianie kolejnej osoby zajmie ok. 3-4h - powiedział prezes JSW.
Dodał, że czwarty górnik jest uwięziony między rurociągami. - Trzeba się do niego dostać przez zaciśnięte wyrobiska, mają ok. 1,5 metra, a musi tam wejść ratownik z pełnym sprzętem - wyjaśnił.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zdradził także, że w kopalni doszło do wstrząsów wtórnych. - Były o wiele słabsze niż sobotni wstrząs - przyznał Daniel Ozon.
Akcja w kopalni Zofiówka
Wstrząs w kopalni Zofiówka miał siłę ok. 3,4 stopnia w skali Richtera. W jego wyniku znacznie podniosło się stężenie metanu w kopalni. W momencie tąpnięcia pod ziemią znajdowało się jedenastu ludzi.
Czterech górników ewakuowano. Po kilku godzinach, dwóch, z niewielkimi obrażeniami, odnaleziono i przewieziono do szpitala. Trzeci górnik został wyniesiony, ale lekarz potwierdził jego zgon.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl