"Obrzydliwa moralnie". Zdjęcie ze sklepu wywołało burzę przed Dniem Matki

Na kartkę wywieszoną w Aldi uwagę zwrócił mieszkaniec Wrocławia. "Jak wy mnie teraz zaimponowaliście. Ten geniusz reklamy powinien dostać specjalną premię" - napisał na Facebooku, dołączając zdjęcie sklepowych półek.

Na zdjęciu z działu alkoholi widzimy, że tuż pod wysokoprocentowymi trunkami wywieszona jest kartka o treści : "26.05 DZIEŃ MATKI PODARUJ COŚ OD SERCA".

Post bardzo szybko zyskał popularność w mediach społecznościowych. W komentarzach pojawiło się wiele głosów oburzenia.

"To jakiś nowy poziom promowania alkoholizmu?", "Matka, jest tylko jedna!", "Po Dniu Matki jest Dzień Ojca", "Szacunek do Dnia Matki, koszmar", "Żenada", "Zabawne i tragiczne" - to jedne z wielu wpisów, które pojawiły się na Facebooku.

Głos w sprawie zabrał też przedstawiciel sieci Aldi, który - jak widzimy w komentarzach - próbował nawiązać kontakt z autorem zdjęcia w celu wyjaśnienia sprawy.

Wysłaliśmy maila do biura prasowego sklepu, by dowiedzieć się więcej o krokach, jakie zostaną podjęte. Po publikacji otrzymaliśmy informacje, że "opisany incydent jest pojedynczym przypadkiem, a nie akcją promocyjną sieci"

"Informacje promujące prezenty na różne okazje, dajemy przy wybranych produktach, oczywiście pasujących do tematu, aby przypomnieć naszym klientom o zbliżającym się dniu i pomóc im w zakupach, ale NIGDY nie są to produkty alkoholowe. Takie kartki mocowane są na listwach i zdarza się, że są one przekładane na inne półki. Pracownicy naszych sklepów dbają o to, aby kartki pozostały na swoich miejscach jednak przy szeregu innych obowiązków w sklepie nie zawsze zdołają zareagować na czas. Kartka promująca Dzień Matki została zdjęta ze stoiska alkoholowego i trafiła na właściwą półkę" - przekazała Agata Biernacka, Kierownik Działu Komunikacji i PR.

Post widział m.in. aktywista Jan Śpiewak, który w rozmowie z Wirtualną Polską nie krył oburzenia.

- Promocja alkoholu związana z Dniem Matki jest dla mnie obrzydliwa moralnie. To jest coś przerażającego, żeby przy morzu krzywd, które dzieją się w rodzinach alkoholowych urządzać takie promocje. Jesteśmy na krawędzi moralnej zapaści, a z najnowszych publikacji wynika, że pijemy więcej niż w latach 90. - skomentował w rozmowie z WP Śpiewak.

W opinii publicznej coraz głośniejsza jest dyskusja na temat szkodliwości alkoholu i jego nielegalnej promocji. Na Instagramie, TikToku czy Facebooku pojawia się coraz więcej wartościowych profili, które nagłaśniają problem i pokazują łamanie prawa w tym zakresie.

- Reklamowanie alkoholu w kraju, w którym mamy tak duży problem z jego nadużywaniem, jest po prostu nieetyczne. Warto zaznaczyć, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi nie powstała dlatego, że ktoś "uwziął się" na producentów alkoholi. Powstała dlatego, że alkohol jest po prostu niebezpieczny. Jest na pierwszym miejscu w rankingu szkodliwości, jeśli chodzi o koszty społeczne - tłumaczyła niedawno w rozmowie z WP autorka bloga "Pani Abstynencja".

Czytaj też:

Reklama Kanału Sportowego nielegalna? Śpiewak złoży zawiadomienie do prokuratury

"Problemem alkoholika wcale nie jest nadmierne picie"