Zmiana w obostrzeniach. Rząd rezygnuje z części limitów
Zmiana w obostrzeniach, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa. Jak przekazał rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, władze zrezygnują z limitów pasażerów w transporcie zbiorowym. W zamian w autobusach czy w pociągach częściej sprawdzane będzie przestrzeganie obowiązku noszenia maseczki.
Zmiana obostrzeń. Rząd rezygnuje z części limitów 
Zmiany w obostrzeniach, które będą obowiązywać od środy (15 grudnia), potwierdził rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Raczej wypadnie przepis dotyczący 75-procentowego obłożenia środków transportu - przekazał Andrusiewcz w rozmowie z TVN24.
Rzecznik MZ dodał, że zmiana w planach rządu wprowadzona zostanie po uwagach od przewoźników. Przedstawiciele firm transportowych stwierdzili bowiem, że nie będą w stanie sprawdzić, czy w pojeździe faktycznie zajętych jest tylko 75 proc. miejsc.
Takiego limitu nie zawierają już założenia nowych obostrzeń opublikowane w poniedziałek w wykazie prac rządu. Samo rozporządzenie nie zostało jeszcze opublikowane, choć obostrzenia zaczną obowiązywać w środę.
Zobacz też: Omikron. Nowy wariant może zmienić wszystko. "Zagrożenie na horyzoncie"
W rozmowie z TVN24 Wojciech Andrusiewicz zapowiedział częstsze kontrole służb w pociągach i komunikacji miejskiej.
- Po dyskusjach z Ministerstwem Infrastruktury oraz przewoźnikami decydujemy się na wzmożone kontrole w pojazdach, jak i egzekucje obecnych regulacji ws. zasłaniania nosa i ust - stwierdził rzecznik resortu Adama Niedzielskiego.
Rezygnację z limitu w transporcie publicznym Andrusiewicz potwierdził też podczas przedpołudniowej rozmowy z dziennikarzami.
Nowe obostrzenia od środy
Od 15 grudnia zostaną zaostrzone jednak limity osób w restauracjach, barach i hotelach, kinach, teatrach, obiektach sportowych i sakralnych do 30 proc., a jego zwiększenie jest możliwe tylko dla osób zaszczepionych, zweryfikowanych za pomocą certyfikatu COVID-19. Zamknięte zostaną również kluby, dyskoteki.
