PolskaZła wiadomość dla nauczycieli. Sejmowe komisje odrzuciły wniosek ZNP

Zła wiadomość dla nauczycieli. Sejmowe komisje odrzuciły wniosek ZNP

Sejmowe komisje edukacji i samorządu nie zgodziły się, by pracownicy szkół, którzy stracą pracę na skutek reformy oświaty objęci byli procedurą zwolnień grupowych. Apelował o to Związek Nauczycielstwa Polskiego.

Zła wiadomość dla nauczycieli. Sejmowe komisje odrzuciły wniosek ZNP
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Sławomir Kamiński

Wiceprzewodniczący ZNP Krzysztof Baszczyński przekonywał, że projektowane obecnie rozwiązanie pozbawi zwalnianych pracowników odpraw. Minister edukacji Anna Zalewska deklarowała, że obawy o zwolnienia są na wyrost, bo szkoły nie będą likwidowane.

- Jest taka sama liczba dzieci, więc potrzebna będzie taka sama liczba nauczycieli - powiedziała szefowa MEN. Nie zgadzała się z nią Urszula Augustyn (PO) wskazując, że po połączeniu szkół musi zostać ograniczona liczba pracowników. - Nie będzie potrzeba dwóch bibliotekarek, dwóch sekretarek czy dwóch kadrowych. Nie można zaklinać rzeczywistości - mówił posłanka.

Piątek był drugim dniem prac połączonych komisji: edukacji i samorządu nad sprawozdaniem podkomisji dot. projektów reformy oświaty. Projekty z kilkoma poprawkami, w większości autorstwa MEN, przyjęto. Poprawki dotyczą m.in. klas dwujęzycznych oraz dodatków uzupełniających dla nauczycieli.

- Wygaszanie gimnazjów, zmiany w prawie oświatowym, budowanie czteroletniego liceum, ratowanie małych szkół, podnoszenie jakości, gwarancja bezpieczeństwa, to są elementy najważniejsze w tej ustawie - mówiła Zalewska po zakończeniu obrad komisji. Dodała, że znaczących zmian w podstawach programowych nie będzie. - Będą zmiany kosmetyczne - stwierdziła. Powiedziała też, że miejsc pracy w szkołach może być nawet więcej.

- Minister edukacji Anna Zalewska jest głucha na uwagi posłów, rodziców i nauczycieli; reforma edukacji to chaos, niszczenie polskiej oświaty i proponowanie "szkoły rodem z PRL-u - mówiły z kolei na konferencji w Sejmie posłanki PO Elżbieta Gapińska i Krystyna Szumilas.

Według byłej minister edukacji to "czarny dzień polskiej edukacji". - Dzisiaj posłowie PiS rozmontowali system, który funkcjonował, który dał dzieciom szanse na to, aby ich wiedza i umiejętności dorównywały rówieśnikom z krajów UE, system, który był dla nich nadzieją na lepszą przyszłość - oceniła. Zdaniem Szumilas "rozmontowanie tego systemu" nie daje nic w zamian, lecz powoduje chaos, brak podstaw programowych, proponuje "szkołę rodem z PRL-u".

Według Elżbiety Gapińskiej reforma edukacji minister Zalewskiej to najgorzej przygotowany w historii polskiej oświaty projekt jej reformy. - Mam nadzieję, że będą protestować rodzice i nauczyciele - podkreśliła posłanka.

Zgodnie z rządowymi projektami, w miejsce obecnie istniejących typów szkół mają się pojawić: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Zmiany mają być wprowadzane od roku szkolnego 2017/2018.

oprac. A. Jastrzębski

Zobacz też: Zginęły dzieci, winnych nie ma. Kontrowersyjna decyzja prokuratury
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (492)