"Zjawa IV" wróciła do Darłowa po wypadku w Danii

Dzięki holownikowi, harcerski jacht "Zjawa IV" przed południem dotarł do portu w Darłowie - podaje serwis zeglarski.info. Jacht przybył do Darłowa, załadowany na ponton, ciągnięty przez holownik "Ikar".

"Zjawa IV" wróciła do Darłowa po wypadku w Danii
Źródło zdjęć: © PAP | PIotr Wittman
Bartosz Lewicki

Wszystko przebiegło bez najmniejszych zakłóceń - informuje serwis zeglarski.info harcmistrz Rafał Klepacz z Centrum Wychowania Morskiego ZHP. - Pogoda na trasie z portu Dragør dopisała, było niemal płasko. Holownik szedł z prędkością niemal dziewięciu węzłów.

Jak zapowiada Klepacz w najbliższych dniach odbędzie się ocena stanu jednostki i wycena koniecznych napraw. - Wybierzemy najkorzystniejszą ofertę i liczymy, że remont ruszy tak szybko, jak tylko będzie to możliwe - powiedział harcm. Klepacz.

Harcerski jacht "Zjawa IV" osiadł na mieliźnie 5 grudnia 2016 r. w rejonie półwyspu Falsterbo na Bałtyku podczas rejsu powrotnego do Polski. Uszkodzona została lewa burta. Po podniesieniu z mielizny i przetransportowaniu jachtu do Danii, jednostka musiała przeczekać zimę w porcie i dopiero teraz było możliwe sprowadzenie jej do Polski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)