PolskaZiobro: prokuratura na mnie naciska

Ziobro: prokuratura na mnie naciska

Zbigniew Ziobro (PiS) zarzuca warszawskiej Prokuraturze Okręgowej wywieranie na niego nacisków. Poseł ujawnił fragmenty zeznań prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego podczas przesłuchania Lecha Nikolskiego przed sejmową komisją śledczą. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Zbigniew Ziobro zapowiada, że nie ugnie się w dążeniu do ujawnienia prawdy. Oświadczył też, że zrzeka się w tej sprawie immunitetu.

Podczas przesłuchania Lecha Nikolskiego w kwietniu Zbigniew Ziobro posłużył się fragmentami tajnych zeznań prezydenta złożonych w prokurturze w sprawie Rywina. Teraz Prokuratura Okręgowa wszczęła w tej sprawie śledztwo, a poseł Ziobro został wezwany w charakterze świadka. Jednak - jak poseł poinformował na konferencji prasowej - prokurator prowadząca śledztwo poinformowała go w telefonicznej rozmowie, że rezygnuje z jego przesłuchania, bo nie wie, jak ta sprawa dalej się rozwinie.

Takie działania prokuratury Zbigniew Ziobro ocenił jako wywieranie na niego nacisku, by zaprzestał dociekania prawdy w wyjaśnianiu afery Rywina. "Nie ugnę się pod presją prokuratury. Będę ujawniał prawdę, nawet gdybym miał znaleźć się w więzieniu, co pewnie jest marzeniem osób z grupy trzymającej władzę" - mówił poseł.

Ziobro przypomniał, że prokuratura na początku działania komisji śledczej już raz próbowała "przesłuchać go w charakterze świadka, chcąc tym samym doprowadzić do wyeliminowania z komisji jednego z członków opozycji". "Obecnie, tuż przed sprawozdaniem (komisji śledczej), prokuratura znów przystąpiła do działania" - ocenił.

Na początku stycznia 2002 r. Ziobro miał zostać przesłuchany w warszawskiej Prokuraturze Apelacyjnej jako świadek ws. złożonego przez niego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez premiera Leszka Millera. Postępowanie umorzono.

Poseł PiS powiedział, że jeśli ostatecznie zostanie przesłuchany, może paść wniosek o wykluczenie go z komisji. "Jak rozumiem, prokuratura chce mnie przesłuchać, bo uznaje, że doszło do popełnienia przestępstwa i będzie chciała postawić mi zarzut" - dodał.

Za ujawnienie tajemnicy służbowej grożą trzy lata więzienia. Według Ziobry, prokuratura dopuściła się nadużycia władzy, utajniając zeznania prezydenta, w których - jego zdaniem - nie było nic, co by to uzasadniało.

aleksander kwaśniewskikomisja śledczaprokuratura
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)