Zieliński zapowiada zmiany w Biurze Ochrony Rządu. Zmienić ma się nawet nazwa
Przy okazji konferencji prasowej Mariusza Błaszczaka po wypadku z udziałem premier Beaty Szydło, wiceminister Jarosław Zieliński zapowiedział daleko idące zmiany w BOR. Zmienić ma się nawet nazwa - być może na Narodową Służbę Ochrony.
Zieliński poinformował, że Biuro ma uzyskać prawo do czynności operacyjno-rozpoznawczych, aby lepiej rozpoznawać zagrożenia i skuteczniej działać. - Od roku trwa naprawa, trwa sprzątanie po tym, co zastaliśmy w tej ważnej instytucji, która była bardzo zdewastowana - powiedział wiceszef MSWiA, który w resorcie odpowiada za nadzór nad BOR-em.
- Chcemy wyposażyć BOR w nowe kompetencje, m.in. związane ze zdobywaniem w sposób właściwy innym służbom informacji, ich analizowaniem oraz wykorzystywaniem; myślę o czynnościach operacyjno-rozpoznawczych - oświadczył wiceminister. - Dziś BOR nie posiada uprawnień do takich działań, a są bardzo potrzebne po to, żeby dokonywać lepszego rozpoznania zagrożeń i lepiej przygotowywać plany działań ochronnych, metody ochronne i skuteczniej działać - dodał.
Zieliński zapowiedział też "nowy etos" służby, nawiązywanie BOR do tradycji niepodległościowej AK. Miałaby się też zmienić nazwa BOR. - Będzie się to może nazywało Narodową Służbą Ochrony, ale nad nazwą będziemy jeszcze dyskutować - zapowiedział Zieliński. Dodał, że szef BOR ma się stać takim samym organem, jak szef policji czy Państwowej Straży Pożarnej. - Dziś tak nie jest; dziś decyzje, któremu takiemu organowi przysługują, podpisuje na jego wniosek minister spraw wewnętrznych - powiedział.
Mają też być zmniejszone zadania BOR za granicą, a rozszerzone - w kraju. W tym kontekście Zieliński wymienił ochronę przez BOR obiektów służących konstytucyjnym organom państwa, które - jego zdaniem - nie powinny być chronione przez prywatne firmy ochroniarskie.
Według Zielińskiego, w tym roku do Biura ma być przyjętych co najmniej 300 nowych funkcjonariuszy. Podkreślił, że zgodnie z analizami resortu, służba, żeby realizować stawiane przed nią zadania, musi być mniej więcej dwukrotnie większa niż dzisiaj obowiązujący limit etatowy, który nie jest zapełniony.
- Ten nowy kształt po wprowadzeniu przygotowywanej ustawy o BOR na pewno przyniesie duże usprawnienia w wielu aspektach, ale to nie oznacza, że automatycznie jakiekolwiek zmiany prawno-organizacyjne wyeliminują wszystkie zagrożenia" - oświadczył Zieliński. - Świat nie idealny, niestety - dodał.
Wiceminister poinformował, że projekt ustawy wprowadzającej pożądane zmiany już za miesiąc może być gotowy do uzgodnień międzyresortowych, a przy dobrych wiatrach, nawet do uzgodnień zewnętrznych.
Błaszczak: zmiany w BOR przynoszą wymierne rezultaty
Wcześniej minister Mariusz Błaszczak mówił, że zmiany w Biurze Ochrony Rządu następują, mają wymierny kształt i przynoszą wymierne rezultaty. Poinformował, że w 2016 r. po raz pierwszy od wielu lat więcej funkcjonariuszy zostało przyjętych do służby niż odeszło. - Z reguły liczba odchodzących ze służby kształtowała się w okolicy 60, 70 osób; tylu też do BOR było przyjmowanych. W roku ubiegłym zostało przyjętych 137 funkcjonariuszy, odeszło 70 - powiedział.
Podkreślił też, że w ubiegłym roku w BOR kupiono więcej samochodów niż w latach wcześniejszych - ponad 50, podczas gdy zwykle kupowano ich kilka. - Samochód, którym poruszała się pani premier był samochodem nowym, pancernym, bezpiecznym - zapewnił.
- A więc te wszystkie komentarze, które słyszymy chociażby z ust byłego szefa BOR gen. (Mariana) Janickiego przyjmuję jako komentarze człowieka, który jest pozbawiony chociażby odrobiny honoru. Przypomnę, że generał Janicki był szefem BOR wtedy, kiedy doszło do największej tragedii w powojennej Polsce, a więc do katastrofy smoleńskiej - powiedział. - Po tej tragedii został awansowany przez ówczesnego prezydenta RP Bronisława Komorowskiego - nie poniósł odpowiedzialności, to jest niewątpliwie demoralizujące - dodał.
- Nasze działania związane ze zmianami w BOR muszą przybrać i przyjmują charakter odbudowy etosu służby, poczucia odpowiedzialności, ale także profesjonalizmu ze strony funkcjonariuszy BOR. Wyciągane są wnioski z tych wszystkich zdarzeń, jakie miały miejsce w roku 2016 - powiedział.