Zderzenie ciężarówki z autobusem w Moskwie, kilkunastu zabitych
Do 18 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych zderzenia ciężarówki z autobusem w Moskwie. Rannych zostało 43 osoby, z czego 28 osób trafiło do szpitala. Wśród ofiar śmiertelnych jest jedno dziecko. Poniedziałek 15 lipca będzie w Moskwie i obwodzie moskiewskim dniem żałoby po ofiarach - poinformowała służba prasowa gubernatora obwodu moskiewskiego.
Zobacz zdjęcia: Katastrofa autobusu w Moskwie
Wiadomo, że wśród rannych jest dwójka dzieci. Kilkanaście z poszkodowanych osób jest w ciężkim stanie, lekarze walczą o ich życie.
- Ludzie krzyczeli, błagali o pomoc. Wyskoczyłem z samochodu, wziąłem apteczkę i poszedłem ich ratować - opowiada jeden z kierowców, który jechał tuż za zniszczonym autokarem. - Wyciągnęliśmy dziecko i jeszcze dwoje dorosłych - opowiadają inni świadkowie.
Do wypadku doszło, gdy wyjeżdżająca z bocznej drogi z dużą prędkością ciężarówka załadowana tłuczniem uderzyła w bok autobusu, którym jechało ponad 60 osób. Autobus został rozerwany na dwie części, a jedna z nich została przysypana tłuczniem. Według świadków, ciężarówka wjechała na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że to kierowca ciężarówki ponosi winę za wypadek. Władze Moskwy podały, że jest nim 46-letni obywatel Armenii, którego wcześniej już sześciokrotnie karano w przeszłości na naruszenie zasad ruchu drogowego, w tym za prowadzenie niesprawnego pojazdu.
Nie potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, że sprawca wypadku zginął. Według najnowszych doniesień został ranny i przewieziono go do szpitala. Jego stan jest "skrajnie ciężki", lekarze informują, że jest on "praktycznie w śpiączce" - pisze ITAR-TASS, powołując się na przedstawiciela MSW.
Na miejsce wypadku wysłano cztery śmigłowce z ekipami medycznymi i 30 karetek pogotowia. Po południu akcja ratownicza została zakończona.