Zbigniew Ziobro zaskarżył do TK wybór trzech sędziów z 2010 r. Budka i Brejza: hipokryzja i łgarstwo Ziobry
To kompromitacja Ziobry, jego działania to hipokryzja i totalne łgarstwo. PiS chce wyeliminować z Trybunału Konstytucyjnego każdego, kto ma inne zdanie, niż Jarosław Kaczyński - mówili w Sejmie posłowie PO Krzysztof Brejza i Borys Budka. Ziobro w czwartek zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego wybór trzech sędziów TK w 2010 r.
13.01.2017 | aktual.: 13.01.2017 14:00
Na poparcie swoich tez posłowie pokazali wykazy głosowań z lat 2006 i 2010 r., na których Ziobro i inni posłowie PiS mieli głosować za uchwałami w takiej formie, którą teraz kwestionuje minister sprawiedliwości. - Posłowie PiS wielokrotnie wybierali sędziów TK w sposób, który teraz chcą kwestionować - mówił Brejza.
- To kolejny krok do budowy państwa autorytarnego. W 1947 komunistyczny minister sprawiedliwości Henryk Światkowski też tak wygaszał mandaty sędziów. PiS idzie drogą towarzyszy - mówił Krzysztof Brejza z PO.
- Rok temu Ziobro mówił, że każdy student prawa wie, że TK nie jest władny badać legalność wyboru sędziów TK. Teraz zmienia zdanie? - pytał Borys Budka.
Jednocześnie PO ostrzega Nowoczesną przed zgłaszaniem ustawy budżetowej do TK. - Jeśli zgłoszą ten wniosek posłowie opozycji, jest obawa, że budżet będą badali sędziowie niekonstytucyjnie wybrani przez PiS. Wówczas nielegalnie przyjęty budżet zostanie przez nich przyklepany - stwierdził b. minister sprawiedliwości za rządów PO. Dlatego Platforma Obywatelska stoi na stanowisku, że "budżet powinien zostać zaskarżony przez prezydenta - wtedy tę sprawę będzie badał pełen skład TK".
Ziobro vs. trzej sędziowie TK
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro w czwartek zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego wybór trzech sędziów TK w 2010 r.: Stanisława Rymara, Piotra Tulei i Marka Zubika.
Ziobro napisał, że uchwała Sejmu z 26 listopada 2010 r. w sprawie wyboru tych trzech sędziów TK "narusza zasadę indywidualnego wyboru sędziego Trybunału, wynikającą z art. 194 ust. 1 Konstytucji RP, a przez to także zasadę legalizmu, określoną w art. 7 Konstytucji RP, ponieważ Sejm, wydając ów akt, wykroczył poza ramy działania wyznaczone mu przez ustawę zasadniczą".
Konstytucja w art. 194 ust. 1 mówi: „Trybunał Konstytucyjny składa się z 15 sędziów, wybieranych indywidualnie przez Sejm na 9 lat”. Ale - choć sędziów wybrano rzeczywiście indywidualnie - wyniki tych głosowań znalazły się w jednej uchwale.
Gdyby Trybunał Konstytucyjny w tym nowym składzie uznał, że może rozpatrywać uchwały Sejmu i gdyby uznał wybór tych trzech sędziów za niezgodny z prawem to następstwa byłyby naprawdę szokujące. Każdy wyrok, który zapadł z udziałem któregokolwiek z tych trzech sędziów mógłby być podważony - tłumaczył w TVN24 prof. Marek Chmaj. konstytucjonalista z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
- Cała sytuacja jest i śmieszna i straszna. Śmieszna, bo patrzymy na własne oczy, jak rozmontowuje się niezależność organu władzy sądowniczej, podważa się niezawisłość sędziowską i podważa się te wartości konstytucyjne, które uważaliśmy do tej pory za nienaruszalne - komentował Chmaj.