Zatrzymanie Marka Falenty. Jest nagranie
Hiszpańska policja ujawniła nagranie z zatrzymania Marka Falenty. 43-letni biznesmen wpadł w jednym z hoteli niedaleko Walencji. Od 1 lutego tego roku powinien odsiadywać karę 2,5 roku więzienia.
Hiszpańska policja namierzyła poszukiwanego dzięki listowi gończemu, wystawionemu za Falentą w marcu. Jak informują śledczy, biznesmen wpadł w mieście Cullera.
Na nagraniu opublikowanym przez policję widać Polaka prowadzonego przez dwie funkcjonariuszki i dwóch funkcjonariuszy lokalnych służb. Wiadomo, że Falencie w "podróży" towarzyszyła też jego pełnomocniczka.
"Mogło skończyć się tragicznie"
Polska policja zwraca uwagę, że gdyby nie kobieta, zatrzymanie Falenty mogło skończyć się tragicznie. Gdy biznesmen zorientował się, że zaraz będzie zatrzymany, miał wejść na balustradę i grozić popełnieniem samobójstwa. Incydent potwierdziła hiszpańska policja.
Kobieta, prawdopodobnie pomagająca mu ukrywać się, próbowała negocjować z policjantami, żeby nie zatrzymywać jej klienta. Ostatecznie Falenta oddał się w ręce służb. Sukcesem polskiej policji pochwalił się szef MSWiA Joachim Brudziński.
9 i pół tygodnia
Falenta od 1 lutego tego roku powinien odsiadywać karę 2,5 roku więzienia. Warszawski sąd uznał, że to na jego zlecenie kelnerzy z restauracji "Sowa i Przyjaciele" nagrywali polityków i osoby piastujące ważne państwowe funkcje.
Czytaj też: Ekipa Rutkowskiego zatrzymała wspólnika Falenty
43-leni biznesmen nie stawił się w areszcie. W lutym sąd wysłał policji ponaglenie w tej sprawie. Później był już list gończy. Jak mówi policja, Falenta przez ostatnie 9 i pół tygodnia stosował różne środki maskujące, nie używał elektroniki, utrudniał poszukiwania.
Biznesmen powinien zostać przewieziony do Polski w ciągu kilkunastu dni.
Masz news, ciekawe zdjęcie lub film? Prześlij nam na dziejesie.wp.pl!