Zatrzymania pociągów. "To nie jest precedens"

- ABW musi się w tej chwili włączać w badanie tego typu rzeczy, ale nie jest przesądzone, że mówimy o jakiejś makiawelicznej operacji, za którą stoi obce państwo - powiedział Stanisław Żaryn. Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych skomentował w ten sposób ostatnie incydenty na kolei.

Stanisław Żaryn podkreślił, że na razie trwają prace nad "rozpoznawaniem tematu"
Stanisław Żaryn podkreślił, że na razie trwają prace nad "rozpoznawaniem tematu"
Źródło zdjęć: © PAP | Albert Zawada, Andrzej Grygiel
Magdalena Nałęcz-Marczyk

Policja zatrzymała dwie osoby w związku z nadawaniem sygnału radio-stop, który doprowadził do zablokowania ruchu kolejowego w kraju. RMF FM ustaliło, że jeden z mężczyzn to policjant.

Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, odnosząc się do tej sprawy w radiowej Trójce, mówił, że służby muszą sprawdzić, "co dokładnie te osoby zrobiły, który sygnał zidentyfikowany w tym systemie, nieautoryzowany, został nadany przez te konkretne osoby".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Mówimy wciąż o rozpoznawaniu tego tematu. Nie mamy zgromadzonych jeszcze wszystkich informacji. Tutaj potrzebna jest pewna cierpliwość i spokój - ocenił. Dodał, że służby specjalne będą wyjaśniać tę sprawę. Jednocześnie podkreślił, że "nie jest to zdarzenie, które byłoby jakimś precedensem". - W przeszłości były już raportowane pewne zdarzenia z udziałem tego systemu - powiedział.

Incydenty na kolei. "Takich rzeczy nie można bagatelizować"

Żaryn uznał, że "ABW musi się w tej chwili włączać w badanie tego typu rzeczy, ale nie jest przesądzone, że mówimy o jakiejś makiawelicznej operacji, za którą stoi obce państwo".

Odnosząc się do innych zdarzeń, które w ostatnim czasie miały miejsce na kolei, zaznaczył, że "w tej chwili wiele incydentów, czy zdarzeń może wynikać z operacji chociażby rosyjskich służb specjalnych, dlatego takich rzeczy nie można bagatelizować".

- Nie chciałbym siać paniki. Różne rzeczy na kolei się dzieją od dawien dawna. Tutaj mamy zdarzenia, które muszą być pojedynczo wyjaśniane przez specjalistyczne komisje - powiedział.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (34)