Zatrważające dane. Połowa firm oferujących sprzęt Ministerstwu Zdrowia była niewiarygodna
"Rzeczpospolita" podała we wtorek, że co druga firma, która oferowała sprzęt resortowi zdrowia, była niewiarygodna. Wpłynęła na to ustawa antycovidowa, która pozwala rządowi na zakup sprzętu medycznego z wolnej ręki, co przyciągnęło masę nieuczciwych firm.
Pandemia koronawirusa spowodowała ogromne zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej dla służby zdrowia oraz sprzęt medyczny. Rząd tuż po wybuchu zagrożenia podjął wówczas kilka kontrowersyjnych decyzji o zakupach.
Dwie główne ujawniły media - zakup tysięcy maseczek z Chin z podrobionymi certyfikatami jakości od znajomego ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i niezrealizowana transakcja zakupu respiratorów od handlarza bronią, którego miała rekomendować ministerstwu Agencja Wywiadu.
Zobacz także: Były szef CBA komentuje doniesienia WP. "Rządzący chowają głowę w piasek"
Połowa wątpliwych firm
"Rzeczpospolita", powołując się na sprawozdanie Centralnego Biura Antykorupcyjnego za ubiegły rok, przedstawiła jeszcze bardziej zatrważające dane. Wynika z nich, że CBA miało zastrzeżenia do połowy kontrahentów Ministerstwa Zdrowia.
"Z raportu szefa CBA wynika, że skala nadużyć mogła być znacznie większa. Ogromne środki, jakimi dysponował resort zdrowia, i brak przejrzystych procedur zamówień publicznych przyciągnęły wiele podejrzanych firm. Weryfikację podmiotów ubiegających się o kontrakt prowadziło na szeroką skalę CBA. Wpłynęły do niego informacje o 152 złożonych ofertach, a sprawdzeniu poddano blisko 500 osób i podmiotów" - wskazuje "Rzeczpospolita".
Najwięcej zgłoszeń - jak wynika z raportu - odnotowano w okresie od marca do maja 2020 r. W kolejnych miesiącach dynamika ta wyraźnie spadła. W ponad połowie przypadków wydano opinię negatywną lub wskazano na zastrzeżenia dotyczące samego podmiotu, bądź złożonej oferty.
Brak sprawozdania
"Rzeczpospolita" wskazała ponadto, że Centralne Biuro Antykorupcyjne swoją kontrolą objęło również kontrahentów Agencji Rezerw Materiałowych (obecnie Państwowa Agencja Rezerw Strategicznych) - dostarczała ona sprzęt do szpitali tymczasowych, które budowały spółki Skarbu Państwa. Zrobiono to w grudniu ub.r. na prośbę Michała Kuczmierowskiego, prezesa Agencji.
CBA podkreśliło, że do końca roku weryfikacji poddano 45 podmiotów, z których cztery zaopiniowano negatywnie, a wobec dziesięciu kolejnych sformułowano zastrzeżenia.
"Co ciekawe, do dzisiaj resort aktywów państwowych, który refakturował spółkom koszty, nie przedstawił na ten temat żadnego sprawozdania" - wskazuje dziennik.
Źródło: "Rzeczpospolita"/PAP