Zaskakująca deklaracja Trumpa. Jest gotów zaprzyjaźnić się z... Kim Dzong Unem
Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un podirytował Donalda Trumpa nazywając go "starym". Prezydent USA odpowiedział na Twitterze, że nigdy nie nazwałby go "niskim i grubym". Zaskoczył też stwierdzeniem, że stara się być przyjacielem Kima i "może to kiedyś nastąpi".
12.11.2017 08:31
"Dlaczego Kim Dzong Un obraził mnie nazywając mnie 'starym', skoro ja nigdy nie nazwałbym go 'niskim i grubym'? Ciężko staram się być jego przyjacielem i może kiedyś to nastąpi" - napisał na Twitterze Trump.
Wpis pojawił się po tym, jak amerykański przywódca brał udział w szczycie państw APEC w Danang w Wietnamie. Pytany na konferencji prasowej w Hanoi o te słowa, rozwinął swoją myśl. Na pytanie czy mogliby zostać przyjaciółmi z Kim Dzong Unem, Trump odparł: "byłoby to bardzo, bardzo miłe". - To może być dziwne, aby się wydarzyło, ale jest to możliwe - dodał.
Trump odbywa podróż po Azji Południowo-Wschodniej. W tym czasie na bieżąco komentuje sprawy regionalne. W serii wpisów na Twitterze stwierdził także, że chiński prezydent Xi Jinping chce wprowadzić nowe sankcje wobec Korei Płn. w odpowiedzi na postępujący północnokoreański program nuklearny.
Xi powtarza, że chce doprowadzić do rozbrojenia nuklearnego Półwyspu Koreańskiego. Nic nie wskazuje jednak, żeby Chiny zmieniły swoje stanowisko wobec Korei Płn.
Iskrzy w relacjach USA-Korea Płn.
Relacje między Stanami Zjednoczonymi a reżimem Kima są bardzo napięte. Północnokoreański dyktator kontynuuje swój program nuklearny nie zważając na międzynarodowe protesty i kolejne sankcje ONZ.
We wrześniu Koreańczycy z Północy przeprowadzili szóstą i największą do tej pory próbę nuklearną. Podziemna eksplozja była potężna, doprowadziła do wstrząsów sejsmicznych. Przed kilkoma dniami japońskie media podały, powołując się na źródła, że w wyniku próby doszło do zawalenia się podziemnych tuneli. Zginąć miało nawet 200 osób.
Wcześniej w lipcu doszło do dwóch prób międzykontynentalnych pocisków balistycznych.