Odpowiedzieli Braunowi. Film z Łodzi hitem sieci
Nie milkną echa skandalu z udziałem Grzegorza Brauna, który przy użyciu gaśnicy zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Na bulwersujący wybryk posła Konfederacji postanowili zareagować członkowie łódzkiej gminy żydowskiej. Nagranie stało się hitem sieci.
We wtorek w holu głównym Sejmu odbyła się uroczystość zapalenia menory z okazji żydowskiego święta Chanuka. Tuż przed godziną siedemnastą, poseł Konfederacji Grzegorz Braun chwycił proszkową gaśnicę i ruszył z nią w kierunku chanukowych świec.
Polityk uruchomił gaśnicę i zgasił świece. W powietrzu zrobiło się biało od pyłu. Niezrażony poseł Braun następnie dumnie wrócił na salę, po czym wygłosił przemówienie.
- Przypisano mi tutaj pobudki rasistowskie, gdy tymczasem ja przywracam stan normalności, kładąc kres aktom satanistycznego, rasistowskiego triumfalizmu, ponieważ takie jest przesłanie tych świąt - mówił z mównicy Grzegorz Braun.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Członkowie łódzkiej gminy żydowskiej nagrali film
Na skandaliczne zachowanie posła Konfederacji postanowili w wymowny sposób zareagować członkowie łódzkiej gminy żydowskiej. Dawid Szychowski, rabin gminy żydowskiej w Łodzi, opublikował w mediach społecznościowych krótkie nagranie, na którym widać mężczyzn świętujących Chanukę.
Jedna z tańczących osób porusza się w rytm muzyki, trzymając w rękach czerwoną gaśnicę. "Łódzka gmina żydowska postanowiła nadać szczególną oprawę zapaleniu 6. świecy chanukowej" - skomentowała film Patrycja Kita-Dziedzic, aktywistka i działaczka polonijna z Nowego Jorku. W kolejnym wpisie dodała, że "panowie pokazali dystans do sytuacji".
Nagranie udostępnił też były minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. "Moje rodzinne miasto Łódź pokazuje, jak świętować Chanukę! Szczęśliwego święta Chanuka!" - napisał polityk PiS.
Prezydium Sejmu ukarało Brauna
Prezydium Sejmu podjęło we wtorek decyzję o ukaraniu przedstawiciela Konfederacji. - Zostanie ukarany odebraniem połowy uposażenia poselskiego na okres trzech miesięcy i całości diety parlamentarnej na okres pół roku - przekazał marszałek Szymon Hołownia.
- To maksymalny wymiar kary, który mogliśmy zastosować - zaznaczył marszałek. Podkreślił, że prezydium "nie miało żadnych wątpliwości ws. kary dla Brauna". Dodał, że od głosu wstrzymał się wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak.
Lider Polski 2050 zaznaczył, że wykluczył z obrad parlamentarzystę. - Nie będzie mógł brać udziału w tym posiedzeniu Sejmu aż do końca trwania pierwszego posiedzenia. Opuścił salę dobrowolnie. Opuścił też budynek i mam nadzieję, że nieprędko tu wróci - skwitował.
Przeczytaj również: