Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Szymon Hołownia nie weźmie udziału. "Jest kilka powodów"
Kontrkandydat Andrzeja Dudy w I turze wyborów prezydenckich tłumaczy, że zaproszenie przyszło kilka godzin wcześniej, po tym jak w ciągu dnia dzwonili do niego dziennikarze. Szymon Hołownia wyjaśnił, że termin potwierdzenia minął w poniedziałek. Wskazuje też m.in. na koronawirusa.
W czwartek odbędzie się Zgromadzenie Narodowe, podczas którego Andrzej Duda zostanie zaprzysiężony na prezydenta. Na złożeniu przysięgi przez głowę państwa nie pojawi się kilku polityków. Jako pierwszy bojkot zapowiedział senator Wadim Tyszkiewicz. Później o rezygnacji z udziału w uroczystości poinformowali Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski, Radosław Sikorski, Róża Thun czy Leszek Miller.
Szymon Hołownia nie stawi się na zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy
Teraz do tego grona dołącza Szymon Hołownia. Kontrkandydat Dudy z I tury tłumaczy swoją decyzję w mediach społecznościowych. Z pytaniem o udział w zaprzysiężeniu dzwoniło do niego w ciągu dnia kilku dziennikarzy. Lider ruchu Polska 2050 twierdzi, że początkowo nie dostał zaproszenia. Dopiero później odezwał się do niego Zastępca Dyrektora Gabinetu Prezydenta RP.
Hołownia pisze, że zaproszenia w końcu przyszły, ale termin potwierdzenia udziału w uroczystości minął w poniedziałek. Polityk podaje również kilka innych powodów swojej nieobecności. Kolejnym jest rozdział państwa od Kościoła. Lider ruchu Polska 2050 nawiązuje do mszy w intencji inauguracji II kadencji Dudy. "Udział w obrzędach religijnych zawsze powinien być prywatną sprawą polityka, a nie transmitowanym przez telewizje i radia teatrum" - wyjaśnia.
Koronawirus w Polsce. Hołownia nie będzie uczestniczył w Zgromadzeniu Narodowym
Kandydat w minionych wyborach wspomina też o bankiecie na Zamku Królewskim. Zapewnia, że woli pojawić się na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, czy innym spotkaniu, na którym zostanie poruszony temat "przyszłości Polski". Według Hołowni groźne jest również uczestniczenie w Zgromadzeniu Narodowym w momencie, gdy w Polsce pojawia się coraz więcej zakażeń koronawirusem. Na koniec zaznacza, że nic by się nie stało, gdyby "przysięga została złożona on-line".
Przeczytaj również: Kamil Bortniczuk: Andrzej Duda jest niezależny. Włodzimierz Czarzasty: niech pan nie opowiada bzdur