Kamil Bortniczuk: Andrzej Duda jest niezależny. Włodzimierz Czarzasty: niech pan nie opowiada bzdur

Poseł Porozumienia uważa, że prezydent w tej kadencji odpowiada jedynie przed "Bogiem i historią". Przedstawiciele całej opozycji zgodnie zaprzeczyli wskazując, że Andrzej Duda jest uzależniony od Jarosława Kaczyńskiego. Artur Dziambor zaznaczył jednak, że głowa państwa "może się nawrócić".

Opozycja zgodna. Andrzej Duda uzależniony od Jarosława Kaczyńskiego
Opozycja zgodna. Andrzej Duda uzależniony od Jarosława Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki

02.08.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:39

Kamil Bortniczuk uważa, że Andrzej Duda był najbardziej niezależnym kandydatem w wyborach prezydenckich 2020. - Niektórzy z tego szydzili, ale to jest absolutna prawda i myślę, że wielu z państwa się na dystansie tej kadencji o tym przekona - zapewniał w Polsat News. Poseł Porozumienia dodał, że głowa państwa kieruje się własnymi poglądami, a po zdobyciu reelekcji "odpowiada przed Bogiem i historią".

Opozycja zgodna. Andrzej Duda uzależniony od Jarosława Kaczyńskiego

Z politykiem nie zgodził Marek Sawicki z PSL, który uważa, że "prezydent odpowiada przed prezesem Jarosławem Kaczyńskim". Wtórował mu Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. - Niech pan nie opowiada bzdur - zwrócił się do Bortniczuka. Wicemarszałek Sejmu przekonywał, że Duda był "zależny od kasy PiS-u i jego prezesa oraz wykonuje wszystkie polecenia partii, a za Boga uważa właśnie Kaczyńskiego".

Z przedmówcami zgodziła się też Marzena Okła-Drewnowicz z Koalicji Obywatelskiej, która stwierdziła, że Duda jako głowa państwa jest "najbardziej w historii uzależniony od swojego obozu". Nie wyłamał się również Artur Dziambor. Poseł Konfederacji zastrzegł jednak, że prezydent "ma szansę się nawrócić w tej kadencji". Wyraził również nadzieję, że Duda będzie reprezentować wszystkich Polaków.

Przemysław Czarnek przypomina kadencję Aleksandra Kwaśniewskiego

Przemysław Czarnek zarzucił posłance PO, że nie umie pogodzić się z wynikami wyborów. Dodał, że bojkot zaprzysiężenia głowy państwa oznacza "gardzenie narodem polskim". Polityk PiS nawiązując do niezależności Dudy, przypomniał Czarzastemu, że Aleksander Kwaśniewski w drugiej kadencji podejmował inne decyzje niż w pierwszej, kiedy liczył na reelekcję.

Źródło: polsatnews.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1295)