Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Jest decyzja Leszka Millera
W czwartek ma odbyć się zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Wydłuża się lista nieobecnych, teraz dołączył do niej były premier Leszek Miller. Jego zdaniem prezydent "przyłożył rękę do niszczenia demokracji i trójpodziału władz".
Już 6 sierpnia na sali plenarnej posiedzeń Sejmu zbierze się Zgromadzenie Narodowe, by odebrać przysięgę od prezydenta Andrzeja Dudy.
Były premier Leszek Miller oświadczył, że nie pojawi się na tym wydarzeniu.
"Andrzej Duda przyłożył rękę do niszczenia demokracji i trójpodziału władz. Włodzimierz Czarzasty mówi, że się tam pojawi, bo nie będzie polemizował z 10 milionami wyborców pana Dudy. Ja będę polemizował" - napisał polityk na Facebooku.
Włodzimierz Czarzasty w programie WP "Tłit" zapowiedział, że pojawi się na zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy. - Wybieram się, tak jak wybiera się klub Lewicy i prezydent Aleksander Kwaśniewski. Nie wiem jednak, czy w związku z tym, że codziennie coraz więcej ludzi choruje, nie zostaną przez panią Witek wprowadzone jakieś ograniczenia, które też bym zrozumiał - podkreślił jeden z liderów Lewicy.
Zaprzysiężenie Andrzeja Dudy. Kogo nie będzie?
Jako pierwszy o tym, że nie będzie uczestniczył w zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy, napisał senator Wadim Tyszkiewicz. Zaproszenie na uroczystość otrzymał były szef MSZ Radosław Sikorski, ale także nie przyjdzie na uroczystość. W Sejmie nie pojawią się także byli prezydenci Lech Wałęsa oraz Bronisław Komorowski.
Z kolei europosłanka Róża Thun poinformowała w piątek, że nie przyjdzie na uroczystość po tym, jak otrzymała zaproszenie od Kancelarii Sejmu z błędem ortograficznym w imieniu. Na kopercie napisano "Ruża".