"Zaminować Zatokę Fińską". Szwedzki dowódca nie ma wątpliwości

Dowódca eskadry okrętów podwodnych szwedzkiej marynarki wojennej Fredrik Lindén w rozmowie z "Iltalehti" wskazał, że w przypadku ataku Rosjan "Zatoka Fińska powinna zostać zamknięta minami". Lindén ujawnił, że Szwedzi współpracują z fińską marynarką wojenną, by zwiększać bezpieczeństwo w tym obszarze.

Szwedzki dowódca Fredrik Lindén opowiedział o planach gazecie "Iltalehti"
Szwedzki dowódca Fredrik Lindén opowiedział o planach gazecie "Iltalehti"
Źródło zdjęć: © satelita.mapa.info.pl
Karina Strzelińska

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Lindén poinformował, że dowodzona przez niego szwedzka eskadra okrętów podwodnych przeprowadziła wspólne manewry z fińską marynarką u wejścia do Zatoki Fińskiej. - W ubiegłym roku ćwiczyliśmy polowanie na łodzie podwodne z fińską marynarką wojenną. Miało to miejsce na wodach w pobliżu Hanko - przekazał Lindén w wywiadzie dla "Iltalehti". W manewrach brali udział również Amerykanie, którzy trenowali m.in. transport posiłków pancernych na teren półwyspu, który byłby ważnym punktem podczas ewentualnej wojny z Rosjanami.

Wspólne manewry Szwecji i Finalndii w rejonie Zatoki Fińskiej mają duże znaczenie, szczególnie dla bezpieczeństwa Finów - kraj nie ma możliwości śledzenia rosyjskich okrętów podwodnych własnymi jednostkami.

Lindén podkreślił, że obecną misją szwedzkiej floty podwodnej jest przede wszystkim ochrona ruchu morskiego na Bałtyku i strzeżenie kabli komunikacyjnych znajdujących się na dnie morza. Jeśli Rosja rozpoczęła wojnę na wodach Bałtyku, szwedzkie okręty podwodne mogłyby chronić transport armii i uzbrojenia w tym rejonie. - Przed 1991 rokiem wszystkie scenariusze zagrożeń opierały się odrzuceniu "wielkiej czerwonej strzały" (ataku Rosjan - przyp. red.) ze Wschodu. Szwecja i Finlandia nie były w NATO, musieliśmy sobie ze wszystkim radzić sami - mówi szwedzki dowódca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szwedzki wojskowy wskazuje, że dziś Bałtyk stał się "niemalże wewnętrznym morzem NATO" i teraz "należy działać inaczej". - Wyzwaniem dla krajów bałtyckich będzie zwiększenie sił w tym rejonie. Zamiast po prostu zatrzymać "czerwoną strzałę", musimy skierować "niebieską strzałę" (siły państw Zachodnich - przyp. red.) do celu. To jest nowy scenariusz - stwierdził Lindén cytowany w "Iltalehti".

Jego zdaniem, NATO powinno być gotowe przede wszystkim na trzy możliwe zagrożenia ze strony Rosjan - Kreml może "rozmieścić okręty podwodne na południe od Norwegii", "zaminować cieśniny duńskie" lub "blokować ruch na Morzu Bałtyckim za pomocą okrętów podwodnych".

Według Lindéna plany Rosjan może pokrzyżować współpraca z Finlandią i NATO. - Zatoka Fińska powinna zostać zamknięta minami - podkreślił Lindén.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie