Incydent na granicy i mocne reakcje. "Rosjanie się śmieją"

Rosyjscy pogranicznicy usunęli boje wyznaczające linie żeglugowe na rzece Narwa. Estonia domaga się wyjaśnień od Moskwy. "NATO solidaryzuje się z sojusznikiem przeciwko jakiemukolwiek zagrożeniu dla ich suwerenności" - skomentował sekretarz generalny NATO. - Rosjanie się nami bawią - ocenia gen. Waldemar Skrzypczak.

Zamieszanie na granicy z Estonią. Rosjanie usunęli boje z rzeki Narwa
Zamieszanie na granicy z Estonią. Rosjanie usunęli boje z rzeki Narwa
Źródło zdjęć: © Getty Images
Mateusz Dolak

26.05.2024 | aktual.: 26.05.2024 08:22

"Akcja Rosjan, przeprowadzona pod osłoną nocy, dobrze wpisuje się w szerszy schemat prowokacyjnych zachowań Rosji, w tym na granicach z sąsiadami, ostatnio wobec Litwy i Finlandii" - oświadczyło MSZ Estonii w kouminacie opublikowanym tego samego dnia wieczorem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Incydent w piątek skomentował sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. "NATO solidaryzuje się z naszym sojusznikiem Estonią przeciwko jakiemukolwiek zagrożeniu dla ich suwerenności" - napisał na portalu X.

Wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i obronnych Josep Borrell uznał incydent za część szerszego wzorca prowokacyjnych działań Rosji. - UE oczekuje wyjaśnień ze strony Rosji w sprawie usunięcia boi i ich natychmiastowego zwrotu - przekazał.

"Putin się śmieje"

Do sytuacji w rozmowie z Wirtualną Polską odniósł się generał Waldemar Skrzypczak, były dowódca wojsk lądowych.

- Porażające są komentarze, że stało się coś nadzwyczajnego. Dlaczego my zajmujemy się bojami, które idą nurtem rzeki? Rosjanie się nami bawią i bardzo łatwo wciągają nas w strach z powodu błahych rzeczy - ocenił gen. Skrzypczak.

Jak dodał, "Rosjanie się z tego śmieją". - Po drugiej stronie przewracają się ze śmiechu, a Europa zastanawia się: 'co to będzie, bo w nocy ktoś zdjął boje?' - wyjaśnił.

"Przestańmy się nakręcać"

- Wpadliśmy w pułapkę. To jest ośmieszanie nas i naszej narracji, że w taki sposób reagujemy. Dajemy wciągać się w ich zabawę. Równie dobrze Estonia może znowu postawić swoje nowe boje - stwierdził stanowczo generał.

- Przestańmy się nakręcać. Tak samo jak sprawa granic na Bałtyku. To jest kolejna zagrywka Putina. Tego nie da się zmienić z dnia na dzień. Nikt nie odda wód terytorialnych na swoim obszarze. Wojny z tego powodu też nie będzie. Rosjanie i z tego się śmieją - podsumował gen. Skrzypczak.

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rosjaestoniagranica
Zobacz także