Zabójstwo Beksińskiego - akt oskarżenia trafił do sądu
Do warszawskiego sądu okręgowego trafił akt oskarżenia w sprawie zabójstwa znanego malarza Zdzisława
Beksińskiego. Prokuratura oskarżyła o nie 20-letniego Roberta K. -
syna znajomego artysty. Za pomoc w morderstwie odpowie kuzyn
chłopaka - 17-letni Łukasz K.
08.02.2006 | aktual.: 08.02.2006 14:47
Jak poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Maciej Kujawski, Robertowi K. grozi dożywocie. Jego kuzynowi - 25 lat więzienia.
Beksiński został zamordowany pod koniec lutego 2005 r. Swojego zabójcę sam wpuścił do mieszkania. Robert K. wyjaśniał później policjantom i prokuraturze, że chciał od niego pożyczyć pieniądze. Był jednak przygotowany na to, że w razie odmowy zabije artystę - zabrał ze sobą nóż.
Malarz odmówił pożyczenia pieniędzy, zagroził też, że powie o wszystkim ojcu 20-latka - Krzysztofowi K., który pomagał mu w pracach i naprawach domowych. Zaczął nawet do niego dzwonić, wtedy chłopak pchnął Beksińskiego kilkakrotnie nożem.
W czasie zabójstwa - jak ustaliła prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów - w mieszkaniu nie było Łukasza K., czekał przed blokiem. Kuzyn zadzwonił po niego i 17-latek pomógł mu w zacieraniu śladów; m.in. wyniesieniu zwłok malarza na balkon. Później razem uciekli, kradnąc z mieszkania dwa aparaty fotograficzne i 100 płyt CD - wartości 3 tys. zł.
Robert K. przyznał się do winy. Łukasz K. twierdzi, że pomógł mu ze strachu - kuzyn miał bowiem grozić, że jeśli wszystko się wyda, razem trafią do więzienia. Zwłoki malarza odkrył ojciec Roberta K. Gdy zorientował się, że malarz do niego dzwonił, próbował oddzwonić, ale Beksiński nie odpowiadał. Zaniepokojony zdecydował się do niego pojechać.
Do wyjaśnienia sprawy została powołana specjalna grupa policjantów z wydziału do walki z terrorem kryminalnym Komendy Stołecznej Policji.
Zdzisław Beksiński, jeden z najwybitniejszych malarzy współczesnych, urodził się 24 lutego 1929 r. w Sanoku. Ukończył Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej (1952). Do 1955 r. pracował w budownictwie, potem powrócił do rodzinnego miasta i poświęcił się sztuce.
Początkowo zajmował się fotografią artystyczną i rysunkiem, a następnie malarstwem i rzeźbą. Pierwszym poważnym sukcesem artystycznym Beksińskiego była wystawa zorganizowana w Warszawie w 1964 r. przez znanego krytyka Janusza Boguckiego.
W latach 70. i 80. stał się popularny zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego obrazy pokazywane były w prestiżowych galeriach na całym świecie, m.in. we Włoszech, Niemczech, Francji, Belgii. Jako jedyny Europejczyk Beksiński ma stałą ekspozycję w muzeum sztuki w japońskiej Osace. Jego prace znajdują się w zbiorach m.in. Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Historycznego w Sanoku.