34‑latek trafił do aresztu. Zabił żonę i upozorował wypadek

Pociąg wjechał w auto na przejeździe kolejowym w Mezowie w gminie Kartuzy. W samochodzie znaleziono ciało 31-letniej kobiety. Sąd zdecydował o aresztowaniu na trzy miesiące 34-letniego Tomasza K., który jest podejrzany o upozorowanie wypadku żony.

 Zabił żonę i upozorował wypadek. 34-latek trafił do aresztu
Zabił żonę i upozorował wypadek. 34-latek trafił do aresztu
Źródło zdjęć: © Facebook | Komenda Powiatowa PSP w Kartuzach
oprac. KAR

13.01.2024 | aktual.: 13.01.2024 19:51

W sobotę prokurator Grażyna Wawryniuk przekazała w rozmowie z PAP, że sąd podjął decyzję o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu wobec 34-letniego Tomasza K., który jest podejrzany o zabójstwo swojej żony.

Sprawę bada Prokuratura Rejonowa w Kartuzach. W toku śledztwa ustalono, że kobieta została zamordowana przed zdarzeniem na przejeździe kolejowym. Sprawca, po dokonaniu zbrodni, przewiózł ciało na przejazd kolejowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W piątek przeprowadzono sekcję zwłok ofiary. - Kobieta miała głównie obrażenia głowy, które nie były następstwem wypadku komunikacyjnego. Były to obrażenia zadane obcą ręką tępym narzędziem - poinformowała PAP w piątek prok. Wawryniuk.

Według śledczych pokrzywdzona zginęła w salonie kosmetyczno-fryzjerskim w Kiełpinie, gdzie pracowała. Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim.

Jak dowiedziała się PAP, Tomasz K. był mężem pokrzywdzonej, a para była w trakcie rozstawania się.

Wypadek na przejeździe kolejowym. 31-latka nie żyje

W środę wieczorem policja informowała, że oficer dyżurny w Kartuzach otrzymał informację o wypadku, do którego doszło na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Mezowie.

- Szynobus zderzył się z pojazdem osobowym. Na miejsce natychmiast skierowano policjantów oraz służby ratunkowe. W wyniku odniesionych obrażeń śmierć na miejscu poniosła 31-letnia kobieta, która znajdowała się w samochodzie - powiedziała wówczas PAP rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska. Dodała, że maszynista był trzeźwy.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)