Trwa ładowanie...

Wypadek Antoniego Macierewicza. Świadkowie: jechali jak szaleni

Ograniczenie prędkości w tym miejscu to 50 kilometrów na godzinę. Dwa czarne bmw pędziły znacznie szybciej, jechali jak jacyś idioci! - opowiada portalowi ddtorun.pl świadek karambolu w Lubiczu Dolnym, w którym brało auto szefa MON Antoniego Macierewicza.

Wypadek Antoniego Macierewicza. Świadkowie: jechali jak szaleniŹródło: PAP/Tytus Żmijewski
d3f1fkx
d3f1fkx

Portalowi udało się dotrzeć do świadków tego wydarzenia, a także pasażerki auta, w które uderzyło BMW. Wszyscy zgodnie twierdzą, że rządowe samochody jechały z ogromną prędkością - mimo ograniczenia na tym odcinku drogi do 50 km/h.

- Mój mąż widział w lusterku, co za chwilę się stanie. Zdążył tylko powiedzieć, że mamy się trzymać - opowiada ddtorun.pl poszkodowana. - Te samochody jechały tak szybko, że nie było możliwości, aby wyhamowały. Prawdopodobnie kierowca BMW X5, widząc czerwone światło, zaczął hamować i uderzył w lawetę. Ta całą siłą uderzyła w drugie BMW, którym jechał minister i jego kolega, a oni uderzyli w nas. Całe szczęście, mąż próbował uciekać i stało się tylko tyle.

Kobieta jest zaskoczona skalą zniszczeń rządowego BMW. - Jak szybko trzeba pędzić, żeby tak skasować X5? Przecież ona nie ma pół przodu, a ta druga tyłu i boku! - powiedziała ddtorun.pl

Do karambolu, w którym wzięło udział 8 aut, doszło na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 10 z ul. Grębocką w Lubiczu Dolnym. Według świadków, wszystkie samochody zatrzymały się na czerwonym świetle na drodze w kierunku Warszawy. W ciąg aut miały się wbić limuzyny żandarmerii wojskowej, które jechały ponad 130 km/h.

Trzy osoby zostały ranne, jednym z poszkodowanych była osoba z ministerialnej kolumny.

d3f1fkx

Jednym z rządowych aut jechał Antoni Macierewicz, który wracał przez Lubicz do Warszawy z sympozjum "Oblicza dumy Polaków" w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Szef MON wyszedł z tej kolizji bez szwanku. Przesiadł się do innego auta i wrócił do stolicy, gdzie wziął udział w uroczystości przyznania Jarosławowi Kaczyńskiemu tytułu "Człowieka Wolności" przez tygodnik "wSieci".

Śledztwo w sprawie karambolu przejęła Żandarmeria Wojskowa.

d3f1fkx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3f1fkx
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj