Wyjątkowy grób na statku. Przypadkowe odkrycie w południowej Norwegii
W Kvinesdal, na równinie w Øyesletta, znanej jako jedno z największych cmentarzysk na południu Norwegii, archeolodzy badający pole przeznaczone pod budowę autostrady, dokonali wyjątkowego odkrycia. Za pomocą technologii georadarowej znaleźli nieznany dotychczas grób na statku wikingów. Szacuje się, że łódź ma długość 8-9 metrów i mogła służyć jako miejsce pochówku dla jednej lub kilku osób. Chowanie zmarłych w łodziach było praktyką stosowaną przybrzeżnych osadach w epoce Wikingów. Dziś takie znaleziska są rzadkie, ponieważ były zarezerwowane tylko dla osób o ważnej pozycji w społeczeństwie. W pobliżu łodzi odkryto również kilka kurhanów. Dotychczas były one stopniowo niszczone w wyniku rozwoju rolnictwa. Prace archeologiczne zostały wykonane w ramach projektu Nye Veier Arkeologi på nye veier (Archeologia na nowych drogach). - To niesamowicie ekscytujące. Zarówno znalezienie takiego odkrycia, ale także zobaczenie, jak wykorzystanie georadaru daje nam możliwość odkrywania i dokumentowania historii kultury za pomocą nowych i ekscytujących metod - zaznaczył archeolog z Norweskiego Instytutu Badań nad Dziedzictwem Kulturowym (NIKU), Jani Causevic, który odkrył grób łodzi w danych georadarowych.