Wyciekł dokument. "USA są coraz bardziej sfrustrowane"
W Izraelu wyciekł wewnętrzny dokument Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Wynika z niego, że tamtejsi dyplomaci ostrzegają przed zniecierpliwieniem Stanów Zjednoczonych w kwestii stosunków Izraela z Rosją i Chinami.
Wyciek dokumentu miał miejsce w tym tygodniu. Izraelscy dyplomaci ostrzegają, że Biały Dom może być coraz bardziej sfrustrowany podejściem Izraela do Rosji. Ma być ono sprzeczne z priorytetami USA.
"Administracja Bidena uważa zagrożenie ze strony Rosji i Chin za centralny punkt swojej agendy. Według naszej oceny poziom cierpliwości wobec sojuszników, którzy nie wspierają działań w tym zakresie, spadnie" - czytamy w notatce.
Ostrzeżenie pojawia się, gdy Benjamin Netanjahu pracuje nad utworzeniem nowej koalicji i odzyskaniem władzy, budząc tym samym obawy Waszyngtonu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Rosja dąży do kryzysu humanitarnego. Ekspert z ONZ o odbudowie Ukrainy
Podczas swojej wcześniejszej, 12-letniej kadencji na stanowisku premiera Netanjahu nawiązał osobiste stosunki z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, chlubiąc się tym faktem w poprzednich kampaniach wyborczych.
Zbliży się do Kremla?
Już po 24 lutego 2022 roku Izrael zapewnił pomoc humanitarną i solidaryzował się z Kijowem, mimo że wciąż nie chce udzielić Ukrainie wsparcia militarnego. Mowa m.in. o systemie obrony powietrznej. Odmowa strony izraelskiej jest coraz mocniej krytykowana, co ma związek z ważną rolę irańskich dronów w rosyjskich atakach na ukraińskie miasta.
Izrael powstrzymał się również od nałożenia jakichkolwiek sankcji na Rosję. Nie jest jasne, czy Netanjahu zmieni ten kurs, jeśli ponownie obejmie urząd premiera. W zeszłym miesiącu pochwalił "ostrożne" podejście do kwestii wojny w Ukrainie.
Moskwa wydaje się mieć nadzieję, że Netanjahu będzie trzymał się z dala od walki, a może nawet zbliży się do Kremla.
Źródło: timesofisrael.com
Czytaj też:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski